On, Informatyk z zamiłowania,
Ona, Dziewczyna "od obliczania".
Nie wiedzieć czemu, w słoneczny dzionek,
pomysł szelmowski błysnął im w głowie...
Zamiast wieść życie stadne leniwie,
postanowili błysnąć na niwie.
I nim rozsądek do głów powrócił,
Notariusz aktem o biurko rzucił.
Precz poszły kompy, na bok papiery,
czas zwalczać chwasty, na ręce cztery...
"Nagusek" zyskał nową swą rolę
i teraz będzie zasiedlał pole..
Dlaczego ?? Po co ?? Skąd pomysł taki ??
By miast "ikonek" posadzić krzaki ??
By zamiast krzesła i biurka w domu,
wydzierać chaszcze pod miejsce plonu ??
Po co motyką machać w strug pocie,
albo szpadelkiem babrać się w błocie ??
Odpowiedź prosta, jak cep w budowie,
bo o tym marzy miastowy człowiek !!
Po to na urlop w plener ucieka,
bo tam go kusi pole i rzeka,
i czas, co zegar go nie odmierza,
bryza powiewu pośród drzew świeża,
rosa co błyszczy brylantów mgnieniem...
I takie sobie, zwykłe istnienie...
P.S. Sezon na "Wrzosowisku" ogłaszam otwarty...:o)
Cudowny wiersz :-)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz talenty ...
Ja bym dwóch wierszy nie skleciła ;-)
Pozdrawiam po powrocie :-)
Kiedy się wytęży łebka,
Usuńto powstaje rymcioklepka...;o)
Cieszę się z Twojego "cieszenia"....ale mnie smutno tak.....
OdpowiedzUsuńPrzyznam znów,
Usuńna ten smutek nie znam słów...
My tylko mogliśmy wyjeżdżać dość rzadko do znajomych,
OdpowiedzUsuńbo moja praca trenerska zabierała mi czas sobót i niedziel
i to nawet zimą (sezon halowy), Gratuluje i... zazdroszczę!
Smutek niepojęty,
Usuńgdy człek jest zajęty...
Tak kiedyś było,
Usuńlecz się... skończyło,
na inne prace
teraz czas "tracę".
A ja się tym chlubię,
Usuńże Twą "pracę" lubię...;o)
Toż to prawie jak hymn założycielski Wrzosowiska! Powinno zawisnać na furtce (jak już ją postawicie).
OdpowiedzUsuńnotaria
Bardzo poważna propozycja...;o)
UsuńPiękne te istnienie!
OdpowiedzUsuńBo Matka Ziemia jest piękna...;o)
UsuńJa też już niedługo kłódkę z bramki działkowej odemknę i zacznę się w ziemi babrać:-)))
OdpowiedzUsuńCudnie będzie!
Już jest cudnie !! :o)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNic mi złego się nie stanie
Usuńwłączyłem... moderowanie!
I nastroje moje skisły,
Usuńcóż to znowu za pomysły ?? :o(
Krótka "ściema",
Usuńtego nie ma!
Ależ piękny wpis, dzięki wielkie za niego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny,
Usuńu gordyjskiej dziewczyny...:o)
O, nie, nie pogadamy. O tym, że nie jestem "kobietą wiejską", znaczy działkową, już się kiedyś rozpisywałam. 3 filmy czekają na ten weekend. Kiedy wcisnąć jeszcze grzebanie w ziemi...? :))
OdpowiedzUsuńRóżne bywają zboczenia...;o)
UsuńAle góreczkę mam prywatną...;o)
Czy to praca na swej roli
OdpowiedzUsuńczy też krzyż, co potem boli,
czy te plony - co kto woli...
Gratuluję ci tej doli !!!