Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

środa, 6 sierpnia 2014

Pachnie miłością...

     Miewacie sentyment do ciuchów ??
Pewnie tak...
     Każdy w swoim życiu miał jakiś ulubiony sweterek, albo buty...
Czasem trzymane przez wiele lat w zakamarkach szafy, albo na strychu...
Taki ciuch, który pachnie inaczej niż każdy inny...Taki, w którym przeżyliśmy coś niesamowitego...
Każdy tak ma...
Mam i ja...
Ale tym razem nie o moich ciuchach będzie...
     To są wyjątkowe ciuszki...Pierwsze...
     Ciuszki, które Mamciaśka zrobiła dla swojego pierwszego Wnuka...
     Pamiętam Jej delikatny uśmieszek, kiedy siadała z robótką w fotelu...

Pierwszy sweterek naszego Syna...
Pięknie w nim wyglądał...
Ale jeszcze piękniej prezentował się w czerwieni...

Czerwień podobno przeciwdziała "urokom"...
     Kilka dni temu garderoba Pierworodnego została przekazana w kolejne, godne ręce...
     Bardziej symbol, niż odzież...Bo to już ani modne, ani ładne...
     Ale przecież pachnie dokładnie tak, jak ponad dwadzieścia lat temu...
Pachnie miłością...

13 komentarzy:

  1. Ooo mam też takie pamiątkowe ciuszki mam :-)
    Rozumiem tę nostalgię ;-)
    Wszystkiego najlepszego dla następnego pokolenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez mialam, ale przyszedl kiedys moment, ze je przekazalam dalej w dobre rece. I w zasadzie nie zaluje, bo wiem ze obdarowani naprawde ich potrzebowali :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To obok zdjęć, najmilsze pamiątki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze misio z urwanym uchem...;o)

      Usuń
    2. Mam, bo Jerzy Michał,
      to Michałek... Misio.

      Usuń
    3. Nasz Pierworodny też ma ksywkę "Misiek", chociaż nie ma to niewiele wspólnego z imieniem i wyglądem...;o)

      Usuń
  4. A ja mam kołderkę mojego syna sprzed 17 lat :) Był to właściwie taki rożek, w który zawijało się malucha. Potem, aj zaczął chodzić, nie rozstawał się z nim. A rzep, który tam był przyszyty, upodobał sobie najbardziej. Jak kogoś bolała głowa, to przykładał ten rzep i leczył :) Już kilka razy przymierzałam się do wyrzucenia tego rożka, ale mi jakoś żal...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyrzucaj !! Taki "rożek" na ból głowy to super sprawa !! ;o)

      Usuń
  5. Hmm, chyba nie mam... Nie wyrzucam ciuchów tylko dlatego, że przestały być modne, ale te są przecież całkiem ładne. I jeśli dobre, niech służą następnemu pokoleniu :-)
    O kocie chcałam napisać, ale blogger mnie za każdym razem wyrzucał :-( Teraz nie pamiętam, co. Może pytanie: jaką stawkę za godzinę mu zaproponujesz? ;-)

    notaria

    OdpowiedzUsuń
  6. Może i ani modne, ani ładne, ale tak jak napisałaś - pachnie miłością:)
    Pozdrawiam Gordyjeczko i zaległości nadrabiam:)

    OdpowiedzUsuń