Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 11 kwietnia 2014

Kiedy zamilknie "Mazurek"...

     Skoro rozpoczęliśmy temat szkolenia naszej Młodzieży to nie wypada milczeniem pominąć ostatnich wydarzeń...Przykrych, ale wyrazistych...
     Jeden z naszych Tenisistów wylał publicznie wiadro pomyj...
Aż zabulgotało...
     Jedni opowiedzieli się "za", inni "przeciw", a Media wałkują temat i rozkładają na czynniki pierwsze...Nawet nam się Minister w to wszystko zaplątał...
Wszyscy liczą i kalkulują...
A co właściwie Jerzyk powiedział ??
Jerzyk powiedział prawdę !!
Może zbyt dosadnie, może zbyt emocjonalnie, może wybrał kiepski moment...
Ale przecież bolesna prawda boli zawsze...
     Jakie warunki mają nasi Sportowcy ??
Nasi sportowcy warunków nie mają...
Poza Piłkarzami, ale to akurat potwierdza regułę...
     Baseny mamy ??
Nie mamy...
     Lodowiska mamy ??
Nie mamy...
     Korty mamy ??
Nie mamy...
     Tych kilka obiektów, które powstały w ostatnim czasie trudno zakwalifikować jako wystarczające...
     A czy młodzi Sportowcy mają zabezpieczoną stronę finansową, takimi na ten przykład stypendiami ??
Nie mają...
     Jeśli nie mają "dzianych" Rodziców, to za stypendium mogą sobie kupić ewentualnie bieliznę i skarpetki, bo na przyzwoity dres, czy trampki to już nie wystarczy...
     Jak więc można wyrażać pretensje po przegranej, skoro nie dołożyliśmy żadnych starań ??
Bo po wygranej to sprawa jasna...
Wszyscy jesteśmy Jerzykami, Agnieszkami, czy Bródkami...
Z sukcesem żyje się prościej...
     Jakąż konsternację wywołały słowa Pana Bródki, po wygranych Igrzyskach, kiedy opowiedział, że trenuje na parkingu, że sam szuka Sponsorów, że partycypuje w kosztach wyjazdów zagranicznych...
Gdyby te Igrzyska przegrał, to każdy by głową pokiwał i stwierdził...

     "Chcesz sobie Chłopie trenować po pracy, to trenuj...Głowy nie zawracaj..."
"Nieszczęśliwie" wygrał...

I co teraz ??
     W naszych Tenisistów inwestowali głównie Rodzice...Uwierzyli w swoje Dzieci i to był Ich priorytet...
Ponieśli ogromne koszty i teraz mogą z dumą oglądać Ich mecze...
Kiedy Ich nazwiska stały się sławne, nagle się okazało, że każdy chce coś "skubnąć" z owej sławy, każdy może zgłosić pretensje do jakiś zachowań...
     Teraz reprezentując swój Kraj mają czuć wdzięczność i dumę...
     Dumę, i owszem...
     Ale czy wdzięczność ?? 
     A jeśli wdzięczność, to za co ??
     Kiedy w końcu nasi Politycy zrozumieją, że aby wyniki sportowe naszych Zawodników liczyły się w Świecie, to musi być baza ?? 
Pieniądze na szkolenie muszą iść przed wynikami, a nie "po wynikach"...
"Po wynikach" to już z reguły Zawodnik świetnie sobie poradzi...Znajdują się Sponsorzy...Bywają nagrody pieniężne...Można odetchnąć...
Wtedy śpiewanie peanów, obiecywanie dotacji i profitów budżetowych oraz czcze gadanie o rozbudowie bazy szkoleniowej jest jak wylewanie "dziecka z kąpielą"...Budzi niesmak...
     Mamy świetnych Zawodników...Mamy bardzo wielu świetnych Zawodników w wielu dyscyplinach...Każdy z tych Mistrzów zaczynał z "biedą" w plecaku...
     Czy to właśnie Oni mają przejąć ciężar organizacji naszego sportu ??

A tak a`propos...
     Lekką atletykę trenowałam w czasach kiedy polska "Królowa sportu" święciła największe triumfy...Takich nazwisk jak wówczas już nigdy potem żeśmy nie mieli...Medale z Igrzysk nie były liczone na sztuki...
     Trenowałam w średniej wielkości Klubie, było około pięćdziesięciu Zawodników, trzech Trenerów...
     Jedyne co musiałam mieć to strój treningowy (spodenki i koszulkę) oraz trampki...Resztę zapewniał mi Klub...Moi Rodzice nie byli obciążani żadnym z dodatkowych kosztów...
A jeśli Zawodnik zakwalifikował się do "kadry" województwa to nawet obozy sportowe i zgrupowania były dofinansowywane w całości...
     Teraz pracuję na rzecz podobnego Klubu...Pięćdziesięciu Zawodników...Dwóch Trenerów...
Dostaliśmy 6000 zł dotacji, z czego 2000 mamy samych opłat licencyjnych (obowiązkowych, aby móc uczestniczyć w jakichkolwiek zawodach), pozostaje 4000 zł...Czyli 2,66 zł na Zawodnika / trening...
I co dalej ??
     Kupić dresy ?? A może kolce ?? A może lepiej dysk ?? Albo oszczep ?? A może wodę ?? Albo witaminy ?? A co z benzyną na zawody ?? Obowiązkowe badania lekarskie po 100 zł/osobę ??
Echhh...
     I tak mamy lepiej niż pewien Klub piłkarski, bo Oni dostali 5000 zł, a na samo nawożenie murawy muszą wydać rocznie 3 400 zł...To już Im na licencje brakuje...

     Kiedy więc po raz kolejny usłyszymy gorzkie słowa prawdy...Weźmy na wstrzymanie...  

9 komentarzy:

  1. Kiepska baza obiektowo-sprzetowa,
    a co z trenerami i jakością treningów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to głównie Wolontariat...Grono szalonych Zapaleńców, którzy nawet paliwo kupują za swoje...;o)

      Usuń
  2. Szkoda gadać, masz rację jak wygrywają to wszyscy się do nich przyznają...
    A jak pomóc na początku to nie ma nikomu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo Jerzyki
    wolą prawdę
    ponad kwiki!

    swift:o) (przed laty).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i odpozdrawiam, chociaż nie mam pojęcia Kogo...:o)

      Usuń
    2. Z uśmiechu wynika,
      wizyta Liryka...:o)

      Usuń
    3. Panie kochanku,
      Toż na Zaścianku
      Jakże nie dzielić
      Gębą nie mielić
      Mam się uśmiechem ?

      Skoro los ślepy
      Mnie u polepy
      Tutaj powiesił
      Chce bym się zbiesił
      To ja uśmiechem..

      Kwitując racje
      Bo władzy racje
      Warte są tyle
      Co krokodyle...łzy?

      Nie,nie będzie rymu
      Rzymu do Krymu
      Łajno kajmanów
      Racją tych"panów".

      Jeżeli wpis uznasz za niestosowny, usuń, bez szkody dla mojego najlepszego o Tobie zdania.

      Nos i tak mam piękniejszy, ozdobiony jakby dziurkami po ospie, he he :o))

      Usuń