Nie przychodzi często...Czasem raz w tygodniu...Czasem raz na miesiąc...Niewysoka Kobieta, która jest lewie kilka lat młodsza od mojej Mamciaśki...
Czasem przychodzi kserować wyniki badań...Czasem przyjdzie tylko sobie "posiedzieć"...
- Nie będę przeszkadzać... - szepcze i siada na krzesełku...
Kiedy nie ma Klientów snuje swoje opowieści...
Opowiada o Dzieciach, o Wnukach, o tym jak została sama, o tym jak przez czterdzieści lat pracowała...Czasem potrzebuje po prostu pogadać...
Nie jest samotna...
Rodzina mieszka dwa bloki dalej i bardzo się cieszy z każdych Jej odwiedzin, ale Ona nie chce Im ciągle siedzieć "na głowie"...
Kiedy kilka dni temu weszła, od razu wiedziałam, że stało się coś niedobrego...
Jej twarz była "wymięta" a w oczach lśniły łzy...
- Wie Pani...Zawsze najbardziej bałam się dializ...To był taki podświadomy lęk...Nawet mi się śniły te potworne aparaty... - wyznała... - I chyba mnie nie ominą...
Trochę się orientowałam w Jej stanie zdrowia, więc ewentualne dializowanie było jak najbardziej realne...
Nie pocieszałam Jej...
Jeśli Ktoś odczuwa podświadomy lęk, to pocieszanki nie na wiele się przydadzą...
Posiedziała chwilkę w milczeniu i poszła...
Wczoraj wkroczyła (!!) do sklepu, stanęła na środku, podparła się pod boczki i zawadiacko przekrzywiła głowę...
- No i co ?? - zapytała...
Przez makówkę mi przeleciało, że powinnam coś zauważyć...
Fryzura ??
Nowy płaszcz ??
Buty ??
Orzesz...(ko)...
Kiepska jestem w te klocki...
Kobieta stoi i emanuje wprost światłem wewnętrznym, a ja ni czorta "żarówki" znaleźć nie umiem...
- Wygląda Pani na nieziemsko szczęśliwą... - rzucam niepewnie...
- Haaa !! - radosny krzyk świadczył o tym, że trafiłam...- Zostałam Prababcią !!
A potem jednym ciągiem usłyszałam skrupulatną relację jak ten fakt niesamowity się realizował...
Jej relacji nie zakłócali wchodzący Klienci...Nie przeszkadzał Jej panujący zgiełk...I bynajmniej nie zamierzała siedzieć w kąciku...
Była Królową !!
Królową Prababcią !!
Uwielbiam takie newsy...
Mój przyjaciel, Andrzej,
OdpowiedzUsuńprzed jesiennym odejściem,
też trzy miesiące był
szczęśliwym pradziadkiem
Każdy ma swoją Drogę...
UsuńKrólowa Prababcia to nie byle kto :))
OdpowiedzUsuńPersona !! ;o)
UsuńPodzieliła się z Tobą piękną wiadomością!!!
OdpowiedzUsuńNajwyrażniej darzy Cię zaufaniem.
Pewnie już cała okolica wiedziała...;o)
UsuńDla takich nowin warto czekać i czekać ... No ale teraz rodzice maja dzieci coraz pózniej ! Czyli Prababcia to będzie coraz większa rzadkość :))
OdpowiedzUsuńBiałe Kruki...;o)
UsuńMoże choć trochę lepiej się poczuła?
OdpowiedzUsuńj
Przypuszczam, że zapomniała o wszystkich dolegliwościach...;o)
Usuń