poniedziałek, 4 października 2021

"Nad Niemnem" we dwie...

     Kiedy Agnieszka Zielińska zdradziła mi, że kolejną bohaterką Jej przewodników będzie Orzeszkowa, uśmiechnęłam się pod nosem...

No cóż...

     Uwielbiam czytać opisy przyrody, każdy uchwycony moment drżenia liści, a chyba nikt tej sztuki nie dokonał w większym wymiarze niż Orzeszkowa...

     Setki razy słyszałam:" Nad Niemnem?? Tego się czytać nie da...Same dłużyzny..."

Mnie się dało...;o)

     Uwielbiałam czytać "Nad Niemnem", i przyznać się mogę bez bicia...Nie ominęłam nigdy żadnego opisu...Powiem więcej...Dla tych opisów sięgałam po "Orzeszkową"...I chociaż to był inny świat...Inne miejsce...Orzeszkowa dawała mi coś niesamowitego...Jej opisy, to były moje wakacje u Bieszczadzkich Dziadków...

     Błądząc razem z Justyną po leśnych ścieżkach, czułam na twarzy promienie słońca, powiewy wiatru, szelest liści, szum trawy...A nawet gorąc bijący od nagrzanych, piaszczystych ścieżek...

     Siedząc na kanapie, na dziesiątym piętrze, w sercu dużego miasta, miałam to wszystko na wyciągnięcie ręki (a właściwie, odwrócenie kartki)...

     Wracałam więc do Orzeszkowej i "moich" Bohatyrowiczów niezmiennie...

     Co wiedziałam o Pisarce ??

Niewiele...Właściwie tyle, ile wymagała moja Polonistka (chociaż wymagająca była)...;o)

     Kilka dni temu z ciekawością rozchyliłam okładkę...


     I wyruszyłam w podróż...

Nie zawiodłam się...;o)

     Pani Eliza była Kobietą nietuzinkową...

     Agnieszka przeprowadziła mnie Jej szlakami, jak zawsze, w sposób zwięzły, jasny, piękną polszczyzną...Jak perfekcyjny Przewodnik...

     A żeby nudno i "bylejako" nie było wrzuciła również kilka "smaczków", o których na lekcjach polskiego się nie mówi (a szkoda)...;o)

     Najpiękniejsze jest to, że teraz moje spacery "Nad Niemnem" będą jeszcze bardziej wyraziste...To nie fikcja...Orzeszkowa czuła ciepło promieni słonecznych, słyszała szmer liści, szum trawy...Czuła ciepło piaszczystych, leśnych ścieżek...

     Teraz będziemy wędrować we dwie...Nie będzie taka samotna...;o)


P.S.: Brawo Agniesiu !! ;o)

http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/

12 komentarzy:

  1. Brawo dla Was obu, drogie panie:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim towarzystwie, to ja mogę nawet owacje na stojąco przyjmować...;o)

      Usuń
  2. Kolejna wartościowa książka wydana przez naszą Agnieszkę :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci dziękuję, Gordyjko:) Twoje słowa to miód na moje serce. Motywują mnie do pracy nad kolejną książką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na to właśnie liczę...;o) Miejsce na półeczce czeka...;o)

      Usuń
  4. Wspaniale tak podróżować czyimiś śladami, ma się wrażenie, że duch niezwykłej osobowości wciąż tam krąży i czuje się jego obecność

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe zachęciłaś do nabycia i przeczytania tej książki.
    I ja ją przeczytałam i też jestem zachwycona. A teraz czyta ją mój 17-latek....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie i nasz "17-latek" przeczyta ją za 10 lat...;o)

      Usuń
  6. Czytuję u Ciebie o wszystkich książkach napisanych przez Panią Agnieszkę i zal mi ściska serce, bo każdą chciałabym mieć by przeczytać. Niestety choć sobie obiecuję ich zakup, to na razie nie udaje mi się ta sztuka. Pozdrawiam Ciebie i autorkę.

    OdpowiedzUsuń