Mam już sporo lat...Wychowałam się w "komunie"...W czasie "stanu wojennego" miałam kilkanaście lat...Widziałam lufy czołgów skierowane na Robotników (a w tym mojego Ojca)...Widziałam zmilitaryzowaną Służbę Zdrowia (a w tym moją Matkę)...Pozostałam sama w domu, bez wiedzy i rozumienia...
Po nocach słuchałam radia Wolna Europa, płacząc na głos po komunikatach o ofiarach, i zaklinając rzeczywistość, żeby nie usłyszeć komunikatu o Zakładzie Ojca, albo o PDR-ze Matki...Tak, tak...Zmilitaryzowano Państwowe Domy Rencistów, których Mieszkańcami byli głównie samotni Bohaterowie, albo Ofiary II WŚ...
Miałam kilkanaście lat, z plecakiem pełnym chleba (a czasem udało mi się "upolować" puszki) maszerowałam na piechotę kilkadziesiąt kilometrów, od Matki do Ojca...Aby wiedzieć, że są w miarę bezpieczni...Jak się ma kilkanaście lat, to człowiek jest nieśmiertelny...
Nie piszę tego dla zaznaczenia jakiś zasług...Tak było trzeba i kropka...
Oni walczyli dla mnie, ja mogłam chociaż tyle...
W chleb były powciskane biuletyny, ulotki, gazetki...
Oni przecież nie wiedzieli jak wygląda Polska po drugiej stronie barykady...
Po kilku dniach Żołnierze odwrócili lufy czołgów, pozostawieni z durnymi rozkazami jedli chleb, którym dzielili się z nimi Strajkujący, a kiedy ktoś chciał wrzucić za ogrodzenie listy, albo paczkę, odwracali głowy...Rozkaz to rozkaz...
Przez dziesięć dni nie widziałam Ojca, bo siedział na barykadzie z drutem zbrojeniowym w dłoni...Przeciw czołgom...
Po tygodni do domu wróciła Matka, tak chuda, że prawie przezroczysta...Wróciła na kilka godzin...
Ostatni "spacer" odbyłam 22 grudnia...
Pod bramą Ojca zatrzymał mnie "Tajniak"...
- Nie przychodź jutro...Oni wiedzą...
"Pacyfikacja"...
Ojciec wrócił do domu w nocy...Przebijali się przez pola i lasy, których ścieżki dobrze znałam...Przez śnieg po kolana...Wyglądał tak, że się wystraszyłam...
Dlaczego to wspominam ??
Bo mam pytanie do Pana Kaczyńskiego...
Czy właśnie tego Pan chce dla Narodu ??
Chce Pan Mężczyzn na barykadach z drutem zbrojeniowym w dłoniach, zmilitaryzowanych Kobiet, które wyją z niepewności o swoje Rodziny, Nastolatek, które samotnie przemierzają świat, nie bardzo go rozumiejąc ??
Czego Pan chce ??
Tytułu "Naczelnika" ?? "Miejsca" na Wawelu ?? Wojny z Rodakami ??
Pamięć mam dobrą i doskonale pamiętam gdzie Pan był w czasie Stanu Wojennego...Pamiętam co Pan robił wtedy i przez trzydzieści kolejnych lat...Żadna demagogia i propaganda tego nie zmieni...Bo pamiętam...
Nawet w teatrze "drugi rząd" jest bezpieczniejszy...
Jestem Szarym Człowiekiem, który sporo przeżył...Jestem Kobietą...Jestem Matką...Jestem Babcią...
Ma Pan spory udział w zniszczeniu Mojej Ojczyzny...Pan i pańscy Koledzy, nie tylko z PiSu...Udziały w tym "dziele" mieli wszyscy...Unie, Platformy, Sojusze i Porozumienia...
Nie mieliście szacunku ani dla Narodu, ani dla własnej Ojczyzny...
Teraz nas szczujecie ??
Kochani...Nie dajmy się !! Tak jak trzydzieści lat temu...Bądźmy jak ten Tajniak, który szeptem uratował nie tylko mnie...
Panie Kaczyński, doprowadzi Pan do katastrofy !! I czas, żeby Pan to zrozumiał...
Szary Człowiek to Panu mówi...Kobieta...