Radość Księciunia, kiedy zobaczył nas na przedszkolnym korytarzu, była nie do opisania...
- Czyżby to byli Ci sławni Dziadkowie z Wrzosowiska ?? - zapytała Przedszkolanka...
Ha !!
Już wiemy, czym żył nasz Wnuk przez te trzy dni...;o)
Ale i w nas wszedł nowy duch...
Pospieszne pakowanie...
Kilka chwil na mizianie się z Princeską...
Synowa zdążyła wypić kawę na siedząco...
I kierunek Wrzosowisko...;o)
Księciunio świergolił całą drogę...Świergolił...Świergolił...Świergolił...
Aż usnął...
Echhh...
To będzie bardzo długi wieczór...;o)
Były zachwyty nad basenem (właściwie, dlaczego Babcia nie pozwala na kąpiel wieczorem ??)...Było huśtanie...Była kontrola rury...
Ale najpiękniejsze nastąpiło rano...
Ledwie Księciunio otworzył oczy, a właściwie jeszcze drzemał, do Orzeszka wpadł Dziadziuś i porwał Wnuka w ramiona...
Pisk radości było słychać w promieniu kilku kilometrów...
Pan Kierowca był już na ten entuzjazm przygotowany (ten sam co przywoził piasek)...;o)
Przyjechało 10 ton żwirku, który zauroczył nas w pewnym składzie...Idealnie drobniutki...W lekko miodowym odcieniu...No i przede wszystkim...Idealny do rozwożenia taczką z żółwikiem...;o)
Świetny początek dnia...
Ale Księciunio nie poprzestał na tym...
Jak na prawdziwego Gospodarza przystało, ruszył na ogląd gospodarstwa...
To, że w piżamie i kapciach ??
Nie ważne !!
Ważne, że na głowie jest czapka z rekinkiem...;o)
Księciunio jest uroczy, a taka Babcia i Dziadek to największy skarb.:) Oj ile w przedszkolu będzie nadawania o Wrzosowisku...
OdpowiedzUsuńKsięciunio już tworzy listę Kolegów, którzy mają przyjechać na Wrzosowisko...;o)
UsuńOj będzie się imprezowało na Wrzosowisku...:)
UsuńA póżniej Księciunio będzie oprowadzał tę wycieczkę opowiadając: "oto rura, którą kładłem, ten piasek oraz tamten żwirek rozwoziłem taczką z żółwikiem, mając na głowie czapkę z rekinkiem..i.t.d..."
OdpowiedzUsuńNie zapominaj o "największej na całym świecie piaskownicy" i o basenie z czterema siedzeniami...;o) Tekst już ma opracowany...;o)
UsuńJa tam cały czas uważam, że to wyzysk nieletniego, bo kto to widział tylachna ciężarówa żwirku i do tego taczuchna z żółwikiem ;)
OdpowiedzUsuńI absolutnie się z Tobą zgadzamy !! Najgorsza to ta taczka z żółwikiem...;o)
UsuńSzkoda ze nie widzialem taczki.
OdpowiedzUsuńMasz czego żałować...;o)
UsuńZ moich mysli tak wynika,
Usuńze zobacze i zolwika.
Jeśli pamięć nie oszuka,
Usuńto się znajdzie jakaś sztuka...;o)
:) albo sztuki dwie
Usuńznajdą sie
Czapka z rekinkiem, taczka z żółwikiem, dziecko rozwożące tony żwirku (cóż że o miodowym odcieniu)... Podejrzane...:)))
OdpowiedzUsuńSą jeszcze trampki z "Psim patrolem"...;o) Dla równowagi...;o)
UsuńNo, jak nad tym czuwa psi patrol - to w porządku.:)))
UsuńPsiego patrolu to Ci u nas dostatek...W wydaniach różnych...;o)
Usuńu nas jest krokodylek, szop szperacz i i trampki w misie
OdpowiedzUsuńa młodsza koleżanka po fachu Księciunia właśnie mówić zaczyna:
- Olusia powiedz "dwa"
----
- Olusia powiedz "dwa"
----
- Olusia powiedz "dwa"
- ćsi !
To najlepsze jest przed Wami !! :o)
Usuńnooooo - tak właśnie podejrzewam :)
UsuńTo widzę że zagoniliscie Ksieciunia do roboty!!!
OdpowiedzUsuńŁadnie to tak znecac sie nad wnukiem?
:-))
A wiesz, że najtrudniejsze było wyszukiwanie zajęć: Babciu będę pomagał !! ;o)
Usuń