Jako Naród to my specjalnie zamożni nie jesteśmy, chociaż uśrednione dane GUS-u wielokrotnie wprawiały mnie w zdumienie...Ale statystyka rządzi się całkiem innymi prawami, niż realne życie, więc niech sobie liczy co chce, ja z reguły liczę tylko to co mam...
Pewnie większość tak liczy...
Ale załóżmy, że posiadamy walorów na tyle, że stanęliśmy przed koniecznością ulokowania swojego majątku...I tutaj, jakby na temat nie patrzeć, instytucje finansowe tylko czekają, żeby nas z tych walorów oskubać...
Pamiętacie aferę z Amber Gold ??
Piękna to była afera...
Wszyscy byli oburzeni, zmieszani i wstrząśnięci...Prawie jak martini Bonda...
Nawet Pan Premier był wstrząśnięty i zmieszany...
I Rząd też był zmieszany...
W sumie, to trudno było znaleźć Obywatela, który by owego wstrząśnięcia nie doznał...
Chociaż pojawiały się również głosy, że przecież Klienci sami sobie zgotowali ten los, inwestując w szemrany interes...
W sumie racja...
Ale w Polsce nie takie cuda się zdarzają...
Słyszeliście może o projekcie "Akcjonariat Obywatelski" ??
Jeśli odpowiedź brzmi "tak", to wyłączcie bloga i zaparzcie sobie meliski, jeśli odpowiedź brzmi "nie", to poczytajcie, żeby Was to kiedyś nie spotkało...
"Akcjonariat Obywatelski to program dla inwestorów indywidualnych,
który został zapoczątkowany przez Ministerstwo Skarbu Państwa podczas
debiutów giełdowych spółek: PZU, Tauron Polska Energia oraz Giełdy
Papierów Wartościowych w Warszawie.
Podstawą programową Akcjonariatu Obywatelskiego jest ułatwienie
inwestorom indywidualnym nabycia akcji spółek Skarbu Państwa
debiutujących na warszawskiej giełdzie, poprzez ustalanie maksymalnego
pułapu akcji, na jakie może zapisać się jedna osoba. Dzięki temu w 2010
roku odnotowano największą od piętnastu lat liczbę zapisów na akcje
spółek Skarbu Państwa: Tauron Polska Energia – 230 tysięcy osób, PZU –
250 tysięcy osób, GPW – aż 323 tysiące osób." - tyle oficjalnego rysu tego projektu...
Zapowiedzi były wręcz entuzjastyczne, wypowiadali się Eksperci, Inwestorzy, Bankowcy i "Drobni Ciułacze", dla których ten projekt miał być małą furtką do wielkiego świata...
Pan Premier mało łez wzruszenia nie uronił na samo wspomnienie tego raju...
Cóż może być bezpieczniejszego do inwestowania niż Spółki Skarbu Państwa z rządową rekomendacją ??
Chyba tylko "skarpeta"...
Do budżetu Państwa, wpłynęło ponad dwadzieścia miliardów złotych...Niezły zastrzyk gotówki...
Nawet przez myśl Ludziom nie przeszło, że to może być przekręt stulecia...
Jak to działało ??
Wyceniano akcje Spółki ze sporym "zapasem", wszak wiadomo, że od przybytku głowa nie boli, a na Giełdę nie trafiają słabeusze. Czyli można zaszaleć...
Po debiucie giełdowym ściągano odrobinę wartość akcji, żeby się "Ciułacze" czasem nie rozmyślili...
A potem to już było z górki...
Wydawano dyspozycję, że Spółka ma na przykład, wspomóc finansowo (kupić) upadające przedsiębiorstwo pokrewnej branży...Spółka zostawała bez środków, zamykano inwestycje, wartość akcji spadała...
Rząd miał luz...
1. Środki z akcji pozostawały w budżecie,
2. Znikał problem upadających firm, czyli dofinansowań, strajków, bezrobocia.
Dwie pieczenie przy jednym ogniu...
Tylko Akcjonariusze pozostali z ręką w nocniku...Ale to przecież tylko "Drobni Ciułacze"...Któż by się nimi przejmował...A Giełda swoje prawa ma...
Wielu z tych Ludzi, to Pracownicy tych Spółek, Oni nie musieli czytać analiz rynkowych, Oni codziennie widzieli, że Ich Firma kwitnie, inwestuje, rozwija się...Wielu z nich wzięło nawet niewielkie kredyty, żeby móc nabyć te preferowane akcje i mieć w przyszłości środki na studia dla dzieci...
Teraz pozostali z kredytami...
Polityka Rządu, świadoma polityka, bo co do tego nie można mieć złudzeń, spowodowała, że ponad milion Osób straciło po około 16 tysięcy złotych...
Czymże jest afera Amber Gold, przy takim przekręcie ??
To jak gra w trzy karty przy ruletce...
Ale fakt, że się Panu Tuskowi Nobel z ekonomii należy...
P.S. Drobnym uzupełnieniem staje się fakt, iż projekt przestał działać w 2014 roku, kiedy to nasz Premier wyemigrował do Brukseli...
Oj, tyle tych afer było, że... taka ta polska rzeczywistość. :( Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzyli, że mamy się zgadzać na złodziejstwo i oszustwa, bo taka jest nasza rzeczywistość ??
UsuńWniosek: dobrze ukryta duża skarpeta.....
OdpowiedzUsuńTylko nie na pawlaczu...;o)
UsuńJa się przejechałam na Pionierze... Szkoda gadać...
OdpowiedzUsuńW wielkiej cenie,
Usuńdoświadczenie...
Siebie pochwalam:
OdpowiedzUsuńwciąż byłem zdala.
Nas też ominęła,
Usuńfinansowa ściema...;o)
teraz tez nie jest oki, zaraz mamy już obniżony rating, a za chwilę będziemy jechali na pysk w dół
OdpowiedzUsuńj
Z Giełdą nigdy nie będzie oki...Takie są jej prawa...Ponoć...;o)
UsuńWszędzie wokół świństwa, oszustwa i na dodatek krytyka, że ktoś chce to złodziejstwo rozliczyć.Pozdrawiam.Ula
OdpowiedzUsuńUczciwość stała się utopią...
UsuńMartini Bonda było wstrząśnięte, ale niezmieszane :-)
OdpowiedzUsuńAaa, to o tym pisali i trąbili w różnych informacjach ekonomicznych? Bo nie czytałam dokładnie. Wszelkie kredyty omijam z daleka.
Nie wiem o czym trąbili ;o), ten temat mam na bieżąco w otoczeniu, więc mi wlazł pod pazury...;o)
UsuńWnioswk jeden - jeśli ktoś chce grać na giełdzie, wykupywać obligacje skarby państwa itp itd(nota bene - to nie tylko wymysł Tuska - on tylko powielił pomysly poprzedników począwszy od 20- lecia międzywojennego) to niech to robi za pieniądze ze skarpety a nie za pożyczki .CHyba ,że dokładnie się na tym zna. Bo zawsze istnieje możliwośc wykopyrtnięcia się.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie następne afery będą - mamy przecież nową ekipę - przyjdą nowe afery :)) jeszcze nieprzewidywalne ,na razie...
1. A jeśli ktoś nie chce grać na giełdzie ?? (akcje i obligacje pracownicze);
Usuń2. Nie znalazłam analogii historycznych i ekonomicznych o jakich piszesz;
3. Czyli nie ufać Premierowi w kwestiach prywatnych finansów, ale powierzać Mu los własnego Kraju ??
4. Szczerze mówiąc, to ja nie jestem ciekawa tych afer, zaczyna mnie przerażać obraz Świata, który się z nich wyłania...;o)