piątek, 17 lipca 2015

Stolarz Czarodziej, czyli o nowej pasji Pana N. ...

     Co może uszczęśliwić Człowieka ??
     Konto bankowe obfite w walory ?? Super bryka o kosmicznych osiągach ?? Chata na kilkanaście sypialni ??
Nie wiem, czy to może uszczęśliwiać...
Nigdy nie zaznałam takich obfitości, i przyznam szczerze, że jakoś nie czuję się przez to nieszczęśliwa...
Od kilku dni wiem jednak, co uszczęśliwia nieprzytomnie Pana N. !!
     Pan N. potrzebował do poczucia szczęśliwości sterty desek...
No i paru narzędzi, do pełni szczęścia...
I Ślubny mi zniknął...
To znaczy...Ciałem obecny jest jak najbardziej, ale duszyczka błądzi Mu gdzieś w niebycie...
Najpierw "niebyt" miał tytuł:
     "Ocieplamy i zabezpieczamy Orzeszka"...


     No to "Orzeszek" otrzymał dodatkowe wzmocnienie pionowe i poziome, że o zakotwieniu dodatkowym do gruntu nie wspomnę...
Potem zostały zabezpieczone drzwi i okno, a żeby Pan N. nie został posądzony o brak poczucia estetyki, więc powstały "wykusze" w stylu "ro-kokoko"...


Ozdoba przyprogowa to oczywiście Filip, oczekujący na śniadanie...


Aparat fotograficzny robi na nim coraz mniejsze wrażenie...


I czeka cierpliwie na opieszałą Kucharkę...;o)
     A Pan N. tworzy już wówczas nieprzerwanie...
Kolejne Jego dzieło było potrzebą chwili...
     Wisienka zaczęła dzwonić dojrzałymi owockami, więc zapragnęliśmy gorąco stać się posiadaczami drabiny...
Chcesz ??
Masz...


Dzieło pod tytułem:
     "Właź Gordyjka na drabinę"...
Kilka godzin i sprzęcior gotowy...
Kwadrans później już wisiałam na szczycie i miajtałam wiaderkiem pod koroną wisienki...
     Że stateczna ze mnie Matrona ??
Poniekąd...;o)
     W międzyczasie Pan N. zaspokoił potrzeby życiowe swojej Połowicy i stanęła wspaniała:
     "Suszarnia ziół"...


     Wrzosowisko w zioła obfite (jak to ugór), a każda roślinka na coś się przydać może...I człowiekowi...I roślinkom...
     No to wracam z każdego wypadu z wiechciem różnorakiego kwiecia...
A Pan N. nie ustaje w pracach stolarskich...
Kolejne dzieło, to:
     "Ławeczka na Troje"...
Pan N., ja i Siora moja umiłowana...


    Akurat się Pan N. wyrobił na otarcie siostrzanych łez, bo się Siostrzyca w paluszka walnęła okrutnie (że się cały siwizną pokrył) i ławeczka była akurat w porę, na pocieszenie...
Podmuchać się nie dało, bo paluszek ponad tysiąc kilometrów od Wrzosowiska...
Teraz ławeczka czekać będzie, aż się urlopek Siostrzycy zacznie i zasiedli mebelek swoją "szanowną"...;o)
     Kiedy Pan N. dzielnie walczył z drewnianym żywiołem, płot wierzbowy rósł sobie cichutko ("prymusi" mają już po 1,5 metra)...


     A Jego Połowica znosiła z zagonów pyszne kąski, żeby siły miał do tej walki znaczne...


Zaczyna być coraz smaczniej...
     A jakie mamy ziemniaczki !! Mniodzio !! ;o)

13 komentarzy:

  1. No kobieto nie ustawaj w chwaleniu pana N bo sam robi to czego by nie robił mając na koncie fortunę:))) A przez to nigdy bys sie nie dowiedziała jakie to talenta ma twój Pan N. Nie ujmuj mu ani uncji bo taki chłop to normalnie na wagę złota jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Panu N. taka siła,
      jakbym Rockefellerką była...;o)

      Usuń
  2. Pochwała dla Mistrza
    i... smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki moje Kochane Duszki
    że dbacie o moje paluszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wygody też zadbamy,
      dzisiaj stół Ci poskręcamy...;o)

      Usuń
  4. Toż to prawdziwy budowniczy pałaców ten Pan N...
    Pękam z zazdrości:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A za chwilę trzeba będzie dokupić gruntu, by nowe Budowle gdzieś postawić!!!!..........:o)
    Oglądanie Waszego szczęścia niech trwa!!!!!!.............o)
    Niech się wiedzie i daje zbiory na miarę włożonej pracy i uczuć!...............................:o)
    Ogrodnikom i Budowniczym pogody!!!!.................o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie daj Boże, bo już ledwie zipię...;o)
      Jament !! ;o)
      Jament !! ;o)
      Po trzykroć: Jament !! ;o)

      Usuń
  6. Kochana toż wy jesteście teraz kułakami, i ziemia i dom i jeszcze warzywka i czeresienki, dobrobyt! pozdrawiam i cieszę się z wami
    j

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie, po prostu pięknie! Chyba przeprowadzicie się tam na stałe ;-)

    OdpowiedzUsuń