wtorek, 28 lipca 2015

Afera woreczkowa...

     Była już afera hazardowa, była afera taśmowa, ale pewnie nikt z Was nie słyszał o aferze woreczkowej (przynajmniej taką mam nadzieję)...

     Stałam przy skrzynce z ogórkami, w osiedlowym jarzyniaku, kiedy do moich uszu dotarł konspiracyjny szept pewnego Pana...
     - Ja to proszę Pani, nigdy nie biorę pierwszych woreczków z opakowania...Nigdy !!
     Odpowiedziała Mu cisza, więc jak na babę przystało zerknęłam na "Konspiratora"...
A nuż się człowiek dowie jakiejś mądrości ludowej...
     - Bo oni, proszę Pani...- kontynuował "Aferzysta", zbierają stare, używane woreczki i wciskają specjalnie do tych opakowań na wierzch, a my nie dość, że za to płacimy, to jeszcze Bóg jeden wie jaką zarazę do domu przynosimy...
     Zamarłam...
     "Zły" mi na ramieniu zachichotał, a wyobraźnia podsunęła przerażający obrazek...
     Właściciel warzywniaka łazi po nocach i wybiera z koszy na śmieci woreczki foliowe, a Jego Połowica moczy je w wannie, a potem...Prasuje ??
Odruchowo spojrzałam na opakowanie woreczków...
Producenta znam od lat, sama korzystam z jego produktów, woreczki równiutko poukładane...
     - W Marketach robią tak samo !! - i Pan pokiwał głową na potwierdzenie swojej teorii...
Ło Matko i Córko...
Trzymajcie mnie we dwóch, bo jeden nie da rady...
     Upał tak na Ludzi wpływa, czy tetryczeją teraz dużo wcześniej ??
     Pan sięgnął do opakowania, wygarnął sporą garść woreczków, zmiął je ostentacyjnie i rzucił do skrzynki z ogórkami...Po czym, delikatnie sięgnął do opakowania ponownie, i "wygarnął" czubeczkami paluszków kolejny woreczek...
Ufff...
Może uda mi się dokończyć zakupy ??
     Ale, jak to przy aferach bywa, to był tylko czubek "góry lodowej"...
     Kobieta, do której "Aferzysta" kierował owe sugestie, zrobiła dokładnie to samo...
Sięgnęła do opakowania i wyciągnęła woreczek jakby zarazki dżumy i cholery podskakiwały na nim rytmicznie, potakując Jego słowom...
     - Z reklamówkami jest tak samo !! - potwierdziła...
     Szkoda, że w jarzyniaku krzesełek nie mają, bo się kolana pode mną ugięły...
Czyżbym znowu przeoczyła tak doniosły fakt ??
     "Zły" przestał chichotać i zamyślił się milczący...
     Nad Nimi, czy nade mną ??

12 komentarzy:

  1. Patrzą krzywo,
    podejrzliwość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gordyjka! Ty to jakaś taka niedouczona. To ty nie wiesz,że to, co z brzegu to na pewno be, fe, i fuj. Dobre gdzieś głęboko ukryte. Frajerom najpierw fe, be i fuj wcisnąć trzeba , a swoim te dobre. I wcale nie o woreczki tylko chodziło, ale o WSZYSTKO. Bo.... w telewizji kiedyś zdradzono, jak w marketach towar się rozkłada. No, Aferzysta wziął sobie do serca i na woreczki, reklamów ki i jeszcze pewnie coś, przełożył.(śmiech) A ty się dziwujesz!!!!! Oj, gordyjka, gordyjka, popraw się dziewczyno!!!!! Serdeczności z szerokim uśmiechem przesytłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czym bardziej się poprawiam, tym bardziej jestem zepsuta...;o)

      Usuń
  3. I ja bym się dziwiła temu i to nawet bardzo bo z towarem to moze i prawda była ale z woreczkami? U mnie sie ten "ZŁY" nie zapalił ani trochę ale zauważyłam jak to ludzie potrafią uwierzyć w zupełnie wszystko.kto był głupszy aferzysta czy ta która postanowiła pójść w jego slady? ja to bym im po równo przydzieliła medal za brak logicznego myślenia! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie to jednak nie mają równo pod kopułami !!!!!:-))

    OdpowiedzUsuń
  5. czasami za wcześnie przechodzą na emeryturę i czas sobie uatrakcyjniają z nudów...................;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli winne "pomostówki",
      że nie korzystają z "makówki" ?? ;o)

      Usuń
  6. Nie, to nie może być prawda....:( ...to na pewno upał tak działa na niektórych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tej wersji się trzymajmy...;o)

      UWAGA!! Kolejna fala upałów się zbliża...;o)

      Usuń