- Kiedyś trzymałeś mnie za rękę, kiedy byliśmy młodzi.
Mąż bierze ją za rękę, a potem odwraca się i zasypia.
Ledwie zasypia, słyszy żonę:
- Miałeś również zwyczaj mnie pocałować.
Trochę zirytowany, daje jej buziaka w policzek i
odwraca się do snu.
Kilka minut później słyszy:
- Czasem nadgryzałeś mi szyję.
Rozdrażniony mąż odrzuca nakrycie i gwałtownie wstaje, zdenerwowany.
Zaskoczona żona go pyta:
- Ale gdzie ty idziesz?
- Po zęby !!! - odpowiada Mąż...
Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek...:o)
Mąż bierze ją za rękę, a potem odwraca się i zasypia.
Ledwie zasypia, słyszy żonę:
- Miałeś również zwyczaj mnie pocałować.
Trochę zirytowany, daje jej buziaka w policzek i
odwraca się do snu.
Kilka minut później słyszy:
- Czasem nadgryzałeś mi szyję.
Rozdrażniony mąż odrzuca nakrycie i gwałtownie wstaje, zdenerwowany.
Zaskoczona żona go pyta:
- Ale gdzie ty idziesz?
- Po zęby !!! - odpowiada Mąż...
Wszystkiego najlepszego z okazji walentynek...:o)
:-))))
OdpowiedzUsuńDooooobre :-)))
Chociaż smutne...
Oj tam...Jakie smutne ?? Zęby rzecz nabyta, dzisiaj są, a jutro już niekoniecznie...;o) A Walenty rządzi...:o)
OdpowiedzUsuńNo przyznam, że takiego zakończenia się nie spodziewałam....
OdpowiedzUsuńAle znalazł chociaż te zęby? Nie spał na nich - na przykład???
Podejrzewasz sklerozę ?? Możliwe...;o)
Usuń:)))) super
OdpowiedzUsuń:o)
UsuńA ja myślałem,
OdpowiedzUsuńże poszedł
po... okulary.
LAW
Aby nie popełnić
Usuńpomyłki.
LAW
Oj tam...czego oczy nie widzą...;o)
UsuńWszystkiego!
OdpowiedzUsuńWzajemnie...:o)
Usuń