niedziela, 12 lutego 2012

Żeliwna pamięć...

     Kiedy w mediach pojawiają się informacje jaką to "zieloną wyspą" jest nasza Ojczyzna, jak piękne mamy osiągnięcia i w jak niebywałym tempie przemy rozwojowo do przodu, każdy logicznie myślący Człowiek zapyta:
     "A gdzie ta Polska ?? Gdzie tak mlekiem i miodem opływająca Kraina...skoro tu gdzie jestem wszędzie niedostatek, bieda, garstka "nowobogackich", afery, medialne newsy "o niczym", i ogólnie panujący marazm??"
     Otóż, owa Kraina jest w Gminie Pawłów, nieopodal Sanktuarium Bolesnej Królowej Polski położonego w Kałkowie-Godowie...dokładnie właśnie tam. 

     Kilka dni temu przeczytałam w netowej gazetce, że Władze owej Gminy są zainteresowane budową pewnego specyficznego pomnika...gigantycznego pomnika katyńskiego.
Ów monument ma się składać z 21 857 żeliwnych figur upamiętniających wszystkie Ofiary. 
Każda z figur ma być opatrzona tabliczką z nazwiskiem Ofiary...
Piękny gest...
Piękny...tyle, że nikomu nie potrzebny...
Ani w pamięci Narodu nic nie zmieni, ani Potomkom lżej po stracie się nie stanie...a owe Ofiary mają to w najgłębszym poważaniu...
     Osobiście uwielbiam historię i pasjami śledzę losy nasze Narodu, czytam, analizuję, staram się wyciągać wnioski...ale wybaczcie mi, owej inicjatywy nie rozumiem...
     Czego ów pomnik ma dowodzić ?? 
     Że umiemy ginąć z honorem ?? 
     Że z każdym wiekiem stajemy się coraz mniej istotnym elementem Świata?? 
     Że jako Naród jesteśmy jak to żeliwo twardzi, twardzi, ale mało elastyczni ??
Nie pojmuję...
Czy tylko tego pomnika nam trzeba, żeby Polska odetchnęła ??
     Teren potrzebny na ów monument to 20ha gruntu...Koszt samego przygotowania terenu i jego ogrodzenie to według szacunku około 23 mln złotych...
Skromna kwota jak na wyraz dobrobytu narodowego...
Kosztów budowy monumentu nie podano...Pewnie, żeby nie wywołać narodowej paniki..."Jak się już zacznie, to jakoś to będzie"...
     Nie jestem zwolenniczką budowy pomników, monumentów, czy innych tablic pamiątkowych...
23 mln złotych zdeponowane na koncie na przykład "fundacji Katyńskiej" mogły by zabezpieczyć 4 600 000 obiadów dla Dzieci...
Dzieci, które zrozumiały by kiedyś, że dzięki owym Ofiarom katyńskim, One się ofiarami nie stały...
To się podobno nazywa "pamięć żywa"...pamięć, której trwałości nie dorówna żadne żeliwo...
Czy coś musi być "ogromne", żeby przemawiało do wyobraźni ?? 
     Kiedy rozpoczynałam naukę historii wiele lat temu temat "Katynia", "Miednoje", czy "Ostaszkowa" były tematami tabu...
Książek o tym w Polsce nie było, w gazetach o tym nie pisali, telewizja o tym nie mówiła, Nauczycielom nakazano milczenie...a jednak każdy kto chciał słuchać słyszał, wiedział, rozumiał i pamiętał...
Pamiętał cichy las...który stał się najpiękniejszym pomnikiem...Jedynym pomnikiem, który według mnie przemawia do Potomnych...

8 komentarzy:

  1. To chyba monument na miarę czterech głów prezydentów amerykańskich?

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym wypadku nawet Hamerykę pozostawimy w tyle...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie napisałaś o pamięci historycznej. Myślę podobnie...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krzysiaczku...Twoja pochwała to jak milion na koncie...;o)

      Usuń
  4. A te figury może jeszcze naturalnej wielkości, co? Nie mieści się we łbie. To może pożyczyć od pani Abakanowicz jej "abakany", są gotowe, chociaż bez głów. I też jak się je odpowiednio rozstawi, to zajmąkawał placu... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalnie Helenko, że naturalnych...a co !!

      Opcja "abakanów" ogromnie mi się podoba...;o)

      Usuń
  5. bezsensu ten pomik...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Merlin...to już taka zasada...czym mniej szanujemy pamięć Bohaterów, tym więcej budujemy Im pomników...

      P.S.Pamiętasz jak Papież prosił, żeby mu pomników nie budować ??

      Usuń