- Macie siły na wyprawę ?? - zapytałam Wnuki po śniadaniu...
- Mamy !! - wrzasnęli zgodnie...
No to po drugim śniadaniu Icuś zamruczał silnikiem, a mechaniczne koniki zaczęły przebierać kółeczkami...
Tym razem podróż była dłuższa (taka, że trzeba kanapek, bo trwa dłużej niż pół godziny)...
Kolejny punkt na naszej mapie z salami zabaw dla dzieci...Który ?? Przestałam liczyć...;o)
Obiekt prezentuje się godnie...;o)
Są samochodziki...
Tyrolka na platformie...
A nawet latające spodki...
Zasada jest jedna...Czym wyżej tym bardziej wymagające atrakcje...;o)
Animatorów na sali nie ma, więc Opiekunowie sprawują kuratelę nad Nielotami...Z takiej okazji Babcia nie mogła nie skorzystać...;o)
Ku uciesze Wnuków i Dziadka (który wszystko nagrał), skorzystałam (kilka razy) ze zjeżdżalni...Tej, i takiej po której zjeżdża się na oponach...
Wcisnęłam się do latającego spodka...
Śmignęłam też na tyrolce (w tajemnicy przed Wnukami)...
Bawiłam się wyśmienicie...;o)
Wnuki też...;o)
Co mi się najbardziej spodobało ??
Możliwość zamawiania posiłków z dowozem...Od dwudaniowego obiadu, do pizzy...
Obsługa sali odbiera zamówienie, przygotowuje stół i serwuje posiłek...Pierwszy raz spotkaliśmy się z taką usługą i to jest świetny pomysł !!
Tym razem nie skorzystaliśmy z posiłku na miejscu, ale...
- Która sala podobała się Wam bardziej ?? - zapytałam dla ścisłości...
- Freak !! Lemon !! - odkrzyknęły Wnuki jednocześnie...Masz Babo placek...
Będzin bardziej spodobał się Księciuniowi (dorośleje nam Chłopak)...
Blachownia przypadła do gustu Princesce (przestrzeń łatwiejsza do okiełznania)...
Czeka nas więc powtórka...;o)
Wieczorem Dzieciaki pojechały do Misiowego Domku, a Dziadkowie zaczęli oglądać nakręcone filmiki i wspominać radosne chwile...
Echhhh...
Do wakacji jeszcze tak daleko...;o)
Chudzielec jesteś, to udajesz dzieciaka;-)
OdpowiedzUsuńAle, ale... nie "czym wyżej tym bardziej" tylko "im wyżej tym bardziej", obowiązuje konstrukcja "im - tym"; jesteś specjalistką od wyszukiwania atrakcji, ale ja specjalizuję się w gramatyce ;-)
Gorzej jak wrzucają obwarowania wiekowe...;o)
UsuńPo to są specjalizacje...;o)
podziwiam twoją energię w stosunku do wnuków- nie idziesz na łatwiznę i wyszukujesz aktywne formy spędzania czasu z dziećmi a na dodatek sama w nich uczestniczysz! Icuś? jaka to marka samochodu, na krórymś już blogu czytam takie okreslenia auta,zdrobnienia niczym imiona, Susana,Renia, i twój Icuś, tamte sie domyśliłam a twojego nie...;-)Lida
OdpowiedzUsuńUczestnictwo Babci podnosi atrakcyjność zabawy o 100%...;o) Głupszych pomysłów już nikt nie ma...;o)
UsuńHyundai "i 20"...;o) Chyba trudniejszy "Nagusek" od Getza...;o)
No może i ja się wreszcie doczekam! Synowa zaciążyła 😃
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie nowiny !! Gratulacje !! ;o)
Usuń(Widzisz jak szybko minęło ??) ;o)
Szkoda, że tak daleko, mój wnuk uwielbia wszelkie sale zabaw!
OdpowiedzUsuńjotka
We Wrocku jest urodzaj na sale zabaw...;o) My zwiedziliśmy jedną, ale bardzo przyzwoitą...;o)
UsuńTy zawsze byłaś młoda.... A na takiej sali zabaw to stałaś się.... dzieckiem.
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj Gordyjeczko!!!
Stokrotka
Staram się jak mogę, ale PESEL staje na przeszkodzie...;o)
UsuńOszukuj Gordyjko PESEL jak długo się da!!! :)
UsuńKiedyś uwielbiałam zjeżdżalnie, jednakoż dawno nie miałam okazji sprawdzić czy mój PESEL w tem względzie nie powiedział BASTA!!! ;)
Przy takim dopingu to nawet nie wypada "jojczyć" na wiek...;o)
UsuńKarolina90
OdpowiedzUsuńniedz., 10 mar, 22:44
Nie ma to jak babcia wiecznie młoda duchem. Pozdrawiam
Trzeba trzymać fason...;o)
Usuń(Wywaliło Cię)...;o)