piątek, 27 stycznia 2023

No i lipa...

     Lipa lipą, a każdy wie, że herbatka z lipy jest pyszna i zdrowa...;o)

We wtorek rano telefon od Misiowej Mamy:

     - Chyba musimy zmienić plany, Młody ma gorączkę...

Echhh...

     W Misiowym Domku to by się jakieś "egzorcyzmy" przydały, bo na wielkiej tablicy widnieje zapis:

DNI BEZ CHOROBY W 2023 ROKU: 0

Ale ten nieszczęsny stan trwa od listopada...:o(

     Panie ze Żłobka ubolewały bardzo, bo przecież do Imprezy szykowały się od kilku tygodni...Nawet usiłowały namówić Misiową Mamę na transport "tylko" imprezowy...;o)

     Dziadków interesowało tylko jedno...Przyczyna gorączki !!

     - Prawdopodobnie trzonowce Biedakowi wychodzą, bo innych objawów brak... - wyjaśniła Synowa, a my odetchnęliśmy z ulgą...Uffff...

     Przecież obiecaliśmy Princesce imprezę domową, "dzieniodziadkowobabciową"...;o)

     No i obiecane były ciasteczka dekorowane pisakami...;o)

Misiowa Mama protestów nie wnosiła...;o)

Ruszamy !!

     Wnuki zastajemy w zadymie kuchennej...

     Tygrysek wałkuje ciasto...Princeska wycina, układa i smaruje ciasteczka...Księciunio samodzielnie przygotowuje sałatkę z tuńczykiem...

     Misiowa Mama próbuje zapanować nad tym twórczym żywiołem, a Misiowy Tata pracuje zdalnie w gabinecie...

     - Ooooo !! - wita nas radosny okrzyk Synowej...;o)

     Dziadziuś przejmuje w zarządzanie salon, pacyfikując ewentualne psio-wnucze "wyskoki"...Babcia przejmuje stolnicę i piekarnik...Misiowa Mama może usiąść i napić się wody...

Dowodzenie trójką Nielotów nie jest łatwe...;o)

     Kiedy ostatnia tura ciasteczek ląduje w piekarniku...

Nasza Mała Gosposia...

     Następuje część oficjalna, czyli wręczenie pięknych, princesiowych laurek...Następują życzenia, miziaki, przytulaki i całuski...
Laurka Dziadziusiowa...

Laurka Babciuniowa...;o)

     A kiedy ciasteczka wystygły, Dzieciaczki je udekorowały, a Misiowy Tata skończył pracę...

     Czas nacieszyć się Dziadkami, czyli lądujemy we wnuczych pokojach, żeby mogli się nagadać, pochwalić i poprzytulać...Do woli...

     Fajnie być Babcią...Fajnie być Dziadkiem...;o)
 

17 komentarzy:

  1. 12:13 (8 minut temu)
    Sikorkowe Pasje Nowy komentarz do posta „No i lipa...” dodany przez:

    Zdrówka, zdrówka zdrówka. Dzieci najczęściej coś łapią, odporności organizm się uczy. I na koniec wszystkiego najlepszego na spóźniony DZIEŃ BABCI I DZIEŃ DZIADKA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bloger Cię przyblokował, więc wkleiłam z poczty...;o)
      Dzięki piękne za życzenia...;o)

      Usuń
  2. Przepiękne laurki. Babcia i Dziadek mają super kondycję dzięki wnukom. Dużo zdrówka dla mieszkańców Misiowego Domu i dla Was też. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja matka została babcią mając lat 50, moja siostra w 51 roku życia. Mnie raczej to nie grozi. niemniej jednak bardzo się cieszę, gdy Dzień Babci i Dzień Dziadka wnuczęta potrafią uhonorować pięknymi laurkami i pysznymi wypiekami. Maluchom życzę nabycia jak najszybciej właściwej odporności na choroby wszelakie, a Wam Dziadkowie stu lat w zdrowiu i pogodzie ducha. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięćdziesiątka to dobry wiek na "zababciowanie"...;o)
      Buziole...;o)

      Usuń
  4. Takie święto to prawdziwe święto, żadne nie dorówna!
    Oj te choroby, u naszego też, dlatego obiecałam pomóc , by od żłobka trochę odpoczął, a raczej od wiecznego chorowania. Bycie babcia to także obowiązki...ale jakie słodkie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My już od tygodnia imprezujemy...;o)
      U nas Najmłodszy tez poszedł jednak "w chorobę", a nie "w zęby"...;o)

      Usuń
  5. Potwierdzam że fajnie być Babcia I Dziadkiem.
    Szczególnie jak się ma najwspanialsze na świecie WNUKI !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnuki są zawsze najwspanialsze !! ;o)

      Usuń
    2. Tam wyżej to była Stokrotka....

      Usuń
  6. Laurki superowskie!
    Wypieki zrobione dla dziadków z udziałem babci to dopiero pyszności łakocie!!!
    Życzenia pomyślności i zdrowia przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No pięknie świętowaliście Kochana. Cudownie uroczo. Takie wnuki to prawdziwy skarb. Fantastyczne laureczki, brawo dla dzieci. Ja też zawsze o dziadków dbałam. Uściski Gordyjko.

    U mnie też blogger fiksuje i nie da się zalogować.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie przestaną go "ulepszać" to znowu skończy się na archiwizacji...;o)

      Usuń
  8. Urocze laurki. Dobrze, że świętowaliście chociaż w taki sposób. Chociaż może on był dużo lepszy niż żłobkowy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że lepszy !! Tygryskowi jeszcze wszystko jedno gdzie i co świętuje...;o)

      Usuń