środa, 10 czerwca 2020

Rozkwiecenie...

     Od początku roku wiedziałam, że to będzie rok "przestępczy", może nie przypuszczałam, że aż tak, ale cóż, jakoś tam przygotowana mentalnie byłam...
Wszyscy dostali "kopa" od 2020...
Wrzosowisko też dostało...
     Drzewka przemarzły, mimo zabezpieczeń, które ściągnęłam dopiero po "Zośce"...
     Krzewy przemarzły, mimo, że mościłam jak mogłam...
     Po 20 na plusie, obfitym kwitnieniu, przyszło -8 w nocy i wszystko poszło w kosmos...Możemy chodzić i kiwać głowami z ubolewaniem...
Warzywom też lekko nie było...
     Ogórki sadziłam dwukrotnie, aż w końcu powciskałam ziarna w ziemie, z wiele mówiącym: "na pohybel"...Wszystko właściwie siałam (włącznie z pomidorami), bo rozsad nie było, albo ich ceny były kosmiczne)...Na oko, jesteśmy sześć tygodni w plecy...
Tylko rzodkiewka idzie jak szalona...;o)
A właściwie nie tylko...
     Nieźle radzi sobie też moja Kraina Prawie Tysiąca Róż...

Rosarium
Biała dzika
Dzikus i "szalona róża"
Pączkowa
Kremówka
     Są jeszcze dzikie róże na płocie, różowe pnące, cytrynka, karminówka, okrywowa i biała, ale nie chcę Was kolcami po oczach kłuć...
Wszystkie przetrwały i wszystkie szaleją, jakby chciały nam zrekompensować smuteczki...
I nie ma co...
Mam co robić...
     Zbieram płatki, zasypuję (cukrem), ugniatam, zalewam (spirytusem i olejem)...Prawdziwe, różane szaleństwo...
A Matka Natura robi nam niespodzianki...
     W drewniaku założyła sobie...


"Plantację" maku !!
     Pąków są dziesiątki, więc jest szansa na rozkwiecenie, nie tylko różane...
Zaczyna być kolorowo !!
     Zaczyna być pięknie !! ;o)

10 komentarzy:

  1. No własnie, co z tym makiem?
    Kiedyś ani jednego, chabrów też brak, a w tym roku wszędzie widuję maki i to w dużej ilości! zagadka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez ostatnich dwadzieścia lat temperatury w maju bywały grubo ponad dwadzieścia stopni, a ziemia była jak Sahara, więc maki były mikrutkie, albo wcale ich nie było...
      W tym roku pola i pobocza wyglądają jak plantacje...;o)

      Usuń
  2. Czerwiec daje nam dużo pięknych darów... ja mam z makami odwrotnie, co roku widzę ich coraz mniej, a szkoda, bo razem z chabrami są to moje ulubione polne letnie kwiaty. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie na południu było jeszcze zbyt ciepło...;o)
      (Żartowałam)...;o)

      Usuń
  3. Podobno nie było tak zimnej wiosny od 30 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze dzieciaczki miały po kilka lat i cały maj przesiedzieliśmy w domu (bez wirusa)...To była makabra !! Co rano witały nas ołowiane chmury i lodowaty wiatr...;o)

      Usuń
  4. Różana naleweczka, pychotka! Koleżanka robi :)
    Wrzosowisko coraz piękniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta zalewka do celów kosmetycznych, ale chyba mnie skusiłaś...;o) Pączkowa chyba nie poskąpi płatków...;o)

      Usuń
  5. Tych maków u nas zatrzęsienie...:-))
    Cudnie masz Gordyjeczko!!!
    Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń