środa, 12 czerwca 2019

Wszystko jest cacy...

     Ja wiem, że większości moich Czytaczy ta rozrywka jest obca ( co świadczy o niewątpliwej inteligencji Osób tu zaglądających), ale doszłam ostatnio do bardzo odkrywczych wniosków...
     Powszechnie wiadomo, że nasza Służba Zdrowia (czytaj: "chora służba") jest mało wydolna (delikatnie mówiąc) i od przynajmniej trzydziestu lat boryka się z systemowymi trudnościami...
     NFZ (czyli, kolejny twór do wyprowadzania pieniędzy), ogłasza co kilka lat jakieś odkrywcze rozwiązanie, ale "kołderka jest za krótka", czyli z "próżnego i Salomon nie naleje"...
     I kiedy pewnego dnia wgapiałam się tępo w TV, przesuwając w palcach kordonek (bo właśnie mnie dopadła wena twórcza), olśniła mnie myśl tak prosta, jak "konstrukcja druta"...
To się dzieje !!
Znaleźli rozwiązanie !!
Bez fanfar i ogłaszania kolejnej reformy...Bez błysku fleszy i wywiadów...
     Znaleźli rozwiązanie na nasze problemy zdrowotne (a przynajmniej na ich część), skrócili kolejki do specjalistów i...To wszytko bez nakładów finansowych...Mało, że bez...Wszystko w cenie abonamentu...;o)
Jak to działa ??
     Na apatię, depresję, stany lękowe, a nawet autyzm, zalecałabym oglądanie wiadomości na TVP !!
     Takiego ładunku pozytywnej energii nie przyniesie Wam żaden specjalista, żadna terapia...Wszystko jest tak piękne, tak malownicze, tak radosne, że żadna depresja tego nie wytrzyma...
     W celach prozdrowotnych powtarzają najbardziej optymistyczne informacje po kilka razy, dla utrwalenia...
Terapię można stosować od bladego świtu, aż po ciemną noc, więc nie ma potrzeby dopasowywania terminów...
     A że zdrowie psychiczne w Narodzie ma się ostatnio coraz gorzej, to dla równowagi znaleziono również rozwiązanie dla Osób z przeciwnego "bieguna"...
     Na nadmierne stany euforyczne, nadpobudliwość, a nawet ADHD zalecałabym oglądanie informacji na TVN !!
     Dawka złych wieści, dramatycznych wydarzeń i przysłowiowej "czarnej du.." jest tak porażająca, że każdego "nerwusa" sprowadzą na ziemię...
     Mechanizm przekazów jest właściwie prosty...To taka "kocia technika"...
     Jeśli na TVP pokazane jest coś, co można uznać za sukces, TVN bierze tego samego newsa i odwraca "kota ogonem"...
     Przekop mierzei: TVP - sukces logistyczny; TVN - katastrofa ekologiczna.
     500+: TVP - przyrost naturalny i więcej pieniędzy w obiegu; TVN - brak rąk do pracy i przekupstwo polityczne.
     Marsze prorodzinne: TVP - obrona wartości rodzinnych; TVN - atak narodowców.
Można wyliczać w nieskończoność, bo w Kraju wiele się dzieje...
     "Normalnych" (jeśli tacy jeszcze przetrwali) będzie ta retoryka mierziła, ale...
     No cóż...Ta terapia nie jest dla "Normalnych"...
     System ten jest o tyle uniwersalny, że jeśli nawet przesadzi się z terapią "optymistyczną" na TVP, to można w kilka sekund przełączyć się na TVN, bez konieczności rezerwowania terminów...
I to wszystko w cenie abonamentu !!
     Zapytacie co z Polsatem ??
     Na Polsacie idą w tym czasie reklamy...;o)
     Tam z reguły idą reklamy...Można by nawet powiedzieć, że to takie reklamowe "perpetuum mobile"...
Ale i to, po dłuższym zastanowieniu, można uznać za terapeutyczne...
     Polsat ćwiczy w Widzach, dawno zapomnianą cnotę, cnotę cierpliwości...;o)
     Nadawcy przejęli ciężki trud terapeutyczny...Właściwie "po angielsku"...
     NFZ odetchnął z ulgą, bo spory problem zszedł był mu z głowy...
     Kolejki w przychodniach zdrowia psychicznego się co prawda nie zmniejszyły, ale pacjentów nie przybywa w zastraszającym tempie...
     Czyli, że TVP ma rację ??
Wszystko jest cacy ??

24 komentarze:

  1. Gordyjko - pozwól, że tak napiszę familiarnie ;) - siostro moja :)))po raz kolejny mamy te same spostrzeżenia. Co prawda, nie potraktowałam tego jak terapii, ale to samo zauważyłam. Jak z kimś rozmawiam, czy kogoś czytam, to często od razu wiem, jakie wiadomości ogląda ;) Ja nie oglądam, bardzo, bardzo rzadko jeno. Bo odłączono nam tivi ze ściany, więc wiele pokus odeszło samoistnie :)
    A psychiatrom bezrobocie nie grozi chyba ... niestety. Rozmawiam z wieloma osobami, które po jakimś czasie mówią, że muszą brać jakieś psychotropy, bo coś tam ...ale może lepiej spróbowaliby Twojej metody? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ponoć rodziny sobie wybrać nie można...;o) Siostro Lidziu...;o)

      Szkoda tylko, że Oglądacze wierzą w te przekazy bezkrytycznie...;o)

      Usuń
    2. Internetową i blogową rodzinę można :)))

      Mnie to też martwi, że wierzą, a potem denerwują się, że to, czy tamto. I jeszcze argument nie do zbicia: Trzeba wiedzieć, co się na świecie dzieje. Taaa, jak tam wiem bez oglądania wiadomości głownych ścieków, to jest nurtów ;)

      Usuń
    3. Ta "wiara" jest w tym wszystkim najsmutniejsza...;o)

      Usuń
  2. Idealnie w punkt! No świetnie o tym napisałaś, sam mam podobne spostrzeżenia oglądając czasem i TVP, i TVN, i inne stacje... Tu ktoś powie, że super, to druga strona, że złe albo odwrotnie, co kto lubi i co komu się podoba. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wokół Ciebie jest większe grono takich Młodych Bystrzaków...;o)

      Usuń
  3. No i dlatego nie oglądam telewizji...

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba zacznę TVP oglądać:-) Za to na TVN wszystko amerykańskie, mam wrażenie, jakbym mieszkała w stanach...
    Żeby nie zwariować zaczęłam robić swetry na drutach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z TVP nie mam takich doświadczeń, ale TVN kilka lat temu robił wywiad z naszym Znajomym...Jego wypowiedź została tak "przycięta", że się Chłopak rok z tego tłumaczył...;o)

      Ciężką zimę przewidujesz ?? ;o)

      Usuń
    2. Niekoniecznie, wróciłam do robótek po latach :-)

      Usuń
    3. Ja wróciłam po 20-tu...I nacieszyć się nie mogę...;o)

      Usuń
  5. I dlatego szukam sama, nie czekając, co podadzą w okienku. Doszłam do wniosku, że na proponowany program masowy szkoda czasu, nudzę się po 15 sekundach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie wręcz przeciwnie...Przestałam oglądać kabarety i świetnie się bawię przy dziennikarskich popisach...;o)

      Usuń
  6. Też to zauważyłam i oglądam coraz mniej. Szkoda zdrowia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest "krzywe zwierciadło"...Trzeba perspektywy...;o)

      Usuń
  7. Telewizji nie oglądam i jakoś nie brakuje mi jej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoim posłannictwem są dyniaki, a nie jakieś medialne bzdurki...;o)

      Usuń
  8. Nie oglądam żadnych wiadomości ani innych dzienników czy też przeglądów.
    Nic z tych rzeczy nie jest normalne więc po co sobie głowę zawracać i czas marnować?
    Dookola ptaki śpiewają i kwitnie wszystko jak oszalałe!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy Bidule wyruszają na Wrzosowisko????? Ja mam spokój od TV wszelkiego rodzaju, bo padł nam satelita! Poszliśmy na łatwiznę z Orangem i co? i nic. Co kilka dni nie ma obrazu, a teraz pomimo poszukiwań zniknął całkiem, widać poszedł tam gdzie ciekawiej. Cisza więc i nie ma dyskusji kto i co powiedział. Niestety moja siostra uważa za swój obowiązek podanie mi informacji co jest na jednej stacji, a koleżanka co na tej drugiej.Mimo to zdrowie psychiczne powoli wraca,........:o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bidule nieustannie kursują...;o)
      Fale Was ocenzurowały !! Na Wrzosowisku mamy tak samo...;o)

      Usuń
  10. Bardzo mądrze marudzisz Matrono. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń