sobota, 7 kwietnia 2018

Psie niebo...

Ogromna łąka, piękny park, radosne psie szczekanie,
tam nie dostanie się nikt z nas, mili Panowie, Panie...

Nie ma łańcuchów, nie ma bud, nikt kijem nie okłada,
nie ma kagańców, ale jest swoboda i zabawa...

Zawsze jest dobry na spacer czas i piłka sama skacze,
w miskach jest woda i dobry kęs, lecz stąd go nie zobaczę...

Słoneczko grzeje stary grzbiet, cień do drzemki zachęca,
spokojnie śpią, nie szczerzą kłów, nikt się nie będzie znęcał...

Psie niebo widzę właśnie tak, choć mam ochotę chlipać,
pewnie już wiecie - taki los, to pożegnanie Filipa...

To ostatnie zdjęcie jakie mu zrobiłam...


18 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nawet nie przypuszczał, że ma tylu Przyjaciół...;o)

      Usuń
  2. Biedny .... jakąś namiastkę nieba miał u Was na działce.
    Niech mu Tam będzie dobrze już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzosowiskowe niebo było bardzo blisko codziennego piekiełka...;o)

      Usuń
  3. Filipek teraz po niebiańskiej łączce sobie biega...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że miał kto o niego zadbać w tej ostatniej godzinie. Szczęśliwego, beztroskiego biegania, po niebiańskich psich łąkach Filipie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znamy tej ostatniej godziny...Zginął ponoć, pod kołami samochodu...

      Usuń
  5. To zdjęcie wyciska łzy :-( Ale pocieszające, że daliście mu na swojej działce przedsmak psiego nieba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym zdjęciu śpi i chrapie !! Tak sypiał tylko na Wrzosowisku...;o) Można go było ukraść...;o)

      Usuń
    2. No własnie, śpi tak, jakby był w niebie :-)

      Usuń
    3. A chrapanie to nadciągająca burza ?? ;o)

      Usuń