Spotykamy się:
28 luty 2016 rok (niedziela)
godzina: 16:00
Warszawa
Złote Tarasy
Wedel
Przy stole zasiądą :
JanToni
Helena
Stokrotka
Joasia R.
Jadwiga
Lilusia
Śwagier
Pan N.
Gordyjka
Jako, że słuchy mnie doszły, że chętni są również Przyjaciele naszych Przyjaciół, więc wyjaśniam...
W kupie siła !! Przyjaciele naszych Przyjaciół są naszymi Przyjaciółmi !! Braknie miejsca w Wedlu to się przeniesiemy na parking, albo pod "Pajaca"...;o) Nie z takimi przeszkodami Blogerzy sobie radzą...;o)
A że znamy się raczej wirtualnie, co może nie mieć przełożenia w realu, więc od dwóch dni dumam, co też może być znakiem rozpoznawczym...
I wydumałam...
Na stoliku będzie stał:
Słoik powideł śliwkowych !!
Coś totalnie gordyjskiego i wrzosowiskowego...
A że nie politycznie drzewo wieźć do lasu, a powidła do Zaścianka, więc pierwszy z Gości, który dotrze na spotkanie, owe powidła w darze (ze szczerego serducha) otrzyma...;o)
P.S. Gdyby Ktoś z Was chciał utrzymywać kontakt bezpośredni, to bardzo proszę o info na maila: gordyjka@gmail.com , wymienimy numery komórek...;o)
Już zanotowałem!
OdpowiedzUsuńNo to odliczamy...;o)Cztery dni do godziny "S"...;o)
UsuńOdwiedziłem Wedla.;)
UsuńMam nadzieję, że przybytek godny naszego spotkania...;o)
UsuńPijalnia czekolady Wedel.
UsuńMiałam na myśli gabaryty lokalu...;o)
UsuńGratuluję,że udało Wam się skrzyknąć :) Od jakiegoś czasu biorę udział w blogowych spotkaniach, raczej w węższym niż szerszym gronie i jest zawsze bardzo sympatycznie :) Warto przenosić do realu blogowe znajomości :)
OdpowiedzUsuńKrzyczała jedna, ale donośnie...;o)
UsuńNo właśnie :)
Usuń;o)
UsuńBędę pędziła co sił w kółkach!!..............:o)
OdpowiedzUsuńBędzie,
Usuń"Biedronka" w pędzie...;o)
Nie szalej !!
Jesli nie będzie trzęsienia ziemi, albo przemarszu wojsk napoleńskich to wpadnę po ten słoik powideł :-)))
OdpowiedzUsuńI to jest słuszna postawa...;o)
UsuńZakładam, że Gordyjka jako spiritus movens (bez aluzji) dotrze tam pierwsza i nakaże zsunięcie stolików. Bo przy 4-osobowym chyba się nie zmieścimy, a głupio siedzieć osobno:))
OdpowiedzUsuńO 16.30 dotrze jeszcze E., czyli Spacja, więc trzeba miejsca na 10 osób co najmniej.
Zobaczymy, jak nam to wyjdzie:)
Założenie masz słuszne, ale na ile uda się wszystko przeprowadzić zgodnie z nim, to się okaże...;o)
UsuńDo zobaczyska...;o)
Trzymam kciuki za fantastyczne spotkanie!
OdpowiedzUsuńA to już... tuż tuż ;)
Trzymaj !! Obiema garściami...;o)
UsuńKurcze, aż mnie skręca z chęci uczestnictwa..... Ale w poniedziałek mam spotkanie w mojej spółdzielni mieszkaniowej w sprawie mojego nowego mieszkanka. Będę się znowy przeprowadzć! Ale to juz będzie moj docelowy maleńki domek z ogródkiem :-))))
OdpowiedzUsuńDaga - trzymam kciuki! Ogródek to podstawa! Nawet taki wielkości chusteczki do nosa.
UsuńDomek z ogródkiem ?? No to następne spotkanie w Holandii !! ;o)
UsuńAż dostałam "gęsiej skórki" na samą myśl spotkania u mnie :-)))
UsuńA w nocy będą koszmarki...;o)
Usuńw nocy się spi :P
UsuńŻyczę miłego spotkania :)
OdpowiedzUsuńMy też sobie tak życzymy...;o)
UsuńDo zobaczenia, pozdrawiam serdecznie, Joasiu nie pędź, dojedź bezpiecznie!
OdpowiedzUsuńMożemy zacząć odliczać godziny...;o)
UsuńNo i stawiło się 100% a nawet 101% ludziów, które obiecały że będą...
OdpowiedzUsuńDobrze siedzieć w zacnym Gronie,
Usuńgdy życzliwość w sercach płonie...;o)
Dziękujemy !!
Zacne Grono Wedla nawiedziłao :)
Usuńnomen omen .... słodko było :)
Zapraszam do zdjęć u mnie są na blogu!
OdpowiedzUsuńByłam zaraz po powrocie,
Usuńpodziękowań ślemy krocie...;o)
toż to nius:)), wszystkie skowronki aż się zanoszą z zachwytu:)), wieść się niesie na całą Polskę:)) Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńOd granicy, do granicy,
Usuńszerzą zachwyt Uczestnicy...;o)
Dzięki za spotkanie i za dżemik. Orzechy żem tłukła przez cały wieczór, aż mnie mąż chciał wyeksmitować. Wyjątkowo smaczne:))
OdpowiedzUsuńAle do Jan Toniego widocznie nie wszystkim wolno wejść. Ja nie umiem:(((
Mąż zazdraszczał, że Ci po tych orzechach jeszcze rozumu przybędzie...;o)
UsuńPróbowałaś z mojego bocznego paska ?? Ludwiczek nie ma blokad na blogu...;o)
Za daleko siedzieliście, nie było okazji pogadać:( Może kiedyś...
UsuńZ tym rozumem to nie histeryzujmy, jak mówi Poniedzielski:))
Weszłam z paska:). Wcześniej klikałam na jego nick i otwierała mi się zupełnie inna strona, choć też jego. Pozdrówka
Wawka nie Jowisz, jeszcze się naklachamy...;o)
UsuńLądowałaś na G+ Ludwiczka...;o)