sobota, 20 czerwca 2015

Ptasiule-ziębule...

     Udało się !! 
     Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, i ciągle podejrzliwie spoglądam na kota rudasa, ale póki co...Udało się !!
     Po przyjeździe na Wrzosowisko i przebraniu się w stój roboczy...Wszak na ugorze w wyjściowych szatka nie godzi się paradować...Pognałam w pozostawione przez Pana N. chaszcze...
Aż mi się łapki trzęsły z emocji !!
     Zasiedliły czy opuściły ??
     Przygarnęły czy porzuciły ??
Ło Matko i Córko...
     Toż ledwie kilka kroków miałam do przejścia, a emocji to by mi na maraton wystarczyło...
     Spojrzałam i...
Klękajcie Narody !!
Są !!



     Malusieńkie ziębusie właśnie się wykluły !!
Niebożątka nasze !!
     Pełza to po gniazdeczku...Dziobki otwiera na każdy szelest...Urodą nie grzeszy...Ale są  !!
Takiej ulgi to ja dawno nie doznałam...
Nie jesteśmy Wandalami !!
     Trochę niepokoiło mnie to pozostawione jajeczko, bo czort wie czy leniwe takie, czy przemarzło w chłodne noce, ale na drugi dzień moje wątpliwości rozwiała Matka Natura...



     Uffff...Mamy komplet !!
     Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to malusie ziębusie...
Teraz wiem, bo Wujaszek Google był łaskawy...
     Wiem też, że to wcale nie matula-ziębula pilnowała naszych poczynań z gniazdkiem...
To był papcio !!
     Papcio-zięba strzeże, pilnuje, dogląda, odstrasza, walczy, przegania, a w wolnej chwili dokarmia matulę-ziębulę, żeby całkiem z sił nie opadła przy tych pasibrzuchach...
Aaaaa...Zapomniałabym dodać, że papcio-zięba cudnie przy tych wszystkich czynnościach śpiewa...
Jeszcze nie rozpoznajemy, który trel co oznacza, bo arii wysłuchujemy "po całości", ale koncerty są piękne...
     Szczególnie, że tej ptasiej gromady mamy w okolicy mrowie całe...;o)

12 komentarzy:

  1. Gratuluję przychówku,...... ale nie zaglądajcie za często co by im spokojnego wzrastania nie zakłócać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tryb nawiedzania Wrzosowiska powstrzymuje naszą ciekawość...;o)

      Usuń
  2. Takie brzydkie, że aż piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dane im będzie dotrwać do piękności...;o) 73% zięb ginie w pierwszym roku życia...:o(

      Usuń
  3. Zięby pięknie śpiewają, będzie mieć chórek :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudne!!!
    Ale nie myśl sobie żeś wyjątek. Ja też się dochowałam kilku gniazdek z takimi maleństwami - mam pliszki. Cudności są.

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie. Wszystko co małe jest piękne, kotki, pieski, cielaki, nawet dzieci (niektóre).
    Oprócz ptaków. Tym to matka natura faktycznie urody nie dała. Ciekawe dlaczego rodzą się takie paskudy, a dużo później wychodzą na ludzi... Znaczy, na ptaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to na zasadzie przewrotności...Czym brzydsze się rodzi, tym piękniejsze dojrzewa ??

      Usuń
  6. Ja kiedyś przypadkowo wystraszyłam ptasi przychówek więc nie nękaj ich tam za bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń