wtorek, 11 listopada 2014

Dylematy Wyborcy, czyli Kandydat, czy Grafik komputerowy Kandydata ??

     Z tego bloga zrobił się taki prywatny "grajdoł"...Gordyjka to...Gordyjka tamto...A przecież Świat pędzi na przód i nie będzie się oglądał na jakąś tam Gordyjkę...
     No to dzisiaj będzie światowo...
Hmmm...
     Raczej "krajowo", żeby się nie rzucać od razu na głębokie wody...
     Za kilka dni mamy Wybory Samorządowe...
     Temat trudno przegapić, bo Media wałkują w kółko jedno i to samo (z przerywnikiem w postaci "Trzech Muszkieterów z PiS-u), a Polska zmieniła się w Galerię Postaci...
     Płoty...Parkany...Słupy...Drzewa...Transformatory...Balkony...Każdy metr kwadratowy powierzchni przysposobiony "ku czci"...
Wszędzie twarze, twarze, twarze...
No i hasełka...
     Jako Wyborcy, powinniśmy docenić owo poświęcenie, bo to i ubrać się trzeba ładnie, i fryzurkę jakąś zmajstrować twarzową, że o trudach "wieszania" nie wspomnę...
Tyle, że Kandydaci na Wybrańców rzadko wieszają osobiście...
     No i to hasełko...
Musi być krótkie, treściwe i "chwytliwe"...
     Ale czy o to chodzi w wyborach ?? 
     Przecież wyretuszowana fotka nic nie mówi o takim Kandydacie, a ogólnikowy slogan jedynie wprowadzi w błąd Wyborców...
Na ten przykład takie: " Będzie lepiej"...
Lepiej będzie gdzie ?? Lepiej będzie dla kogo ??
No bo, że sytuacja Kandydata, który przejdzie przez wyborcze sitko będzie lepsza to pewne, że w Jego domku sytuacja się poprawi to jasne jak Słońce...Ale co dalej ??
     Gdzie w tym wszystkim jest moje "gdzie" i "komu" ??
     Zaścianek, jak reszta Kraju, "odziany" został w owe plakaty, banery i fiszki...Z każdej strony spoglądają na mnie znane twarze Kandydatów...
To jak podróż w czasie, bo te same twarze "świeciły" na plakatach w poprzednich Wyborach i jeszcze wcześniejszych też...
Na drzwiach Urzędów wizytówki zmieniają jedynie swoje miejsca...
Nihil novi...
     Jaką więc mam motywację, żeby w dniu Wyborów ruszyć szanowne cztery litery z fotela i przespacerować się do urny ?? 
Sama nazwa" "urna" działa na mnie destrukcyjnie...
Wrzucasz kartę wyborczą i koniec Twoich nadziei...Pogrzebane...
A podobno nadzieja umiera ostatnia...
     Spoglądam na te fotki i w myślach zadaję sobie pytanie: Coś Ty takiego zrobił dla mojego Zaścianka, że mam Ci oddać, to co mam w demokracji najcenniejsze ??
Przecież przez kilka ostatnich lat traktowałeś mnie jak zło konieczne, jak natręta, który dopomina się jakiś praw, a teraz oczekujesz mojego "wsparcia"...
Czy to, że powisisz kilka tygodni na banerze, utrwalając mi w podświadomości "jedynie słuszny wybór" ma zrekompensować wszystkie błędne decyzje i lekceważenie ??
     Jakiś Kandydat rozdawał czekolady pod marketem...Jakiś przysłał do mnie list z prośbą o poparcie...Inny chodził od drzwi do drzwi i osobiście wręczał ulotki...
Dobre i to...
Przynajmniej wiem, że istnieją na prawdę...
Że włożyli odrobinę trudu i własnej pracy w owe Wybory...
     Plakaciarstwo...Banermania...Fiszkopęd...
     To jak Wybory na najlepszego Grafika komputerowego...
     A może to by było lepsze ?? 
     Wybrać takiego Grafika ??
     Może na zarządzaniu się znał nie będzie, ale przynajmniej w fotoshopie poprawi nam wizerunek ??

15 komentarzy:

  1. Ja tam głosuję na coraz młodszych i tych na 10 miejscu...
    A czy to ci na pierwszych miejscach mają rzadzić?
    Już się narządzili.

    OdpowiedzUsuń
  2. A skrzynki pocztowe zapchane do pełna,
    a muszę dokładnie przeglądać, by nie wyrzucić
    czegoś ważnego, np rachunku.... :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwe zagrożenie lawinowe...;o)

      Usuń
    2. Dobrze, że 2 metry dalej stoi duży kosz,
      ale i on prawie pełny.

      Usuń
    3. Niewątpliwie produkcja śmieci znacznie wzrosła...;o)

      Usuń
  3. Coraz więcej śmieci wisi na płotach i latarniach. Ciekawe, kto i kiedy to uprzątnie.
    Ja swoje cztery litery podnosiłam na każde niemalże wybory. Na te już nie podniosę, bo szkoda mojej fatygi. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli demokracja bez Demos...To będzie ciekawy eksperyment...;o)

      Usuń
  4. Dlatego wybory są co cztery lata...Żeby zdążyły się plakaty rozpuścić...;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że tematyka wpisu poprzedniego bardziej mnie zainteresowała ;-) Toteż serdeczne gratulacje! Żeby odpoczywać w sadzie i z natura w symbiozie, trzeba się wpierw napracować. Życzę zdrowia i plonów obfitych:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie da się na chwilę spuścić Was z oczu, bo potem nie mogę nadążyć..........;o)
    Pójdę na wybory, choć wszyscy ze zdjęć na słupach jednakowo nieciekawi......;o)
    Pomysł na ziemię w zaroślach najlepszy na świecie i życie Ci przedłuży..........;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty się lepiej zastanów kto nas tą ziemią zainspirował...;o)

      Usuń
  7. W moim mieście jest ciekawie... Jeszcze nigdy nie było takiej kampanii. Urzędujący prezydent (który był raczej pewny wygranej) rzutem na taśmę zyskał konkurenta w postaci wójta z ościennej wsi. Wójta wspierają Ludzie Dla Miasta. Kampania jest naprawdę interesująca. Kandydaci wychodzą "do ludzi" organizują co chwilę debaty. Debatują też kandydaci na radnych. Szkoda tylko, że na fb brakuje merytorycznej dyskusji. Jest pyskówka, wylewanie jadu, dyskredytowanie konkurentów... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pożyczyła byś tego Wójta ?? W niedzielę oddam...;o)

      Usuń