No to kaplica...
Były i się zbyły...
Co ??
Oczywiście MŚ 2014 w piłce nożnej...
Pojęcia nie mam co teraz będę oglądać w chwilach relaksu, bo na mydlane opery i powtarzane seriale ochoty nie mam, a sezon "ogórkowy" w pełni...
Jak nic, pozostanie mi relaks na ruinach balkonowego ogródka...Bo ogródek, po powszechnym głosowaniu (dwuosobowym), zasłużył sobie na remont generalny, a każdy kto przeprowadzał takowy remont wie, że zaczyna się od ruiny...
Tworzenie ruiny rozpoczęliśmy dzisiaj...
Ale nie o ogródku być miało...
Dzisiaj jest bardzo ważny dzień...Dzień straconych złudzeń...Tych piłkarskich...
A że każdy jakieś podsumowania tych Mistrzostw tworzy, to i ja sobie pobazgram w temacie...
1. Mistrzostwa w Brazylii były (ależ to tragicznie zabrzmiało), widomym znakiem, że nam Panowie niewieścieją...Psychologowie już tam coś ględzili na ten temat, ale że do teorii naukowych stosunek mam sceptyczny, to Im tak specjalnie nie wierzyłam...Teraz wierzę !! Panowie niewieścieją i już...Takich tłumów płaczących Facetów to ja przez całe życie nie widziałam !! Tak jakby płacz po przegranym meczu był w dobrym tonie...Przedtem, to jakoś bardziej po "męsku" było...Rzucił sobie jeden z drugim jakimś wulgaryzmem, czasem kopnął Bogu ducha winną bramkę, albo murawę, w ostateczności skoczył "z ręcami" do Przeciwnika...A teraz proszę...Wersal !! W ryk i do szatni...
2. Obserwując mecze dosyć skrupulatnie, doszłam do wniosku, że na jesień czeka nas wyprzedaż...Musowo będzie !! Ja to niektóre "Gwiazdy" przeceniła bym o jakieś 70%...
Same "nazwiska" jakoś grać nie chciały, a Ich właściciele ewidentnie nie nadążali za sławą...Można by założyć, że Przeciwnik miał się tych "nazwisk" wystraszyć i spietrany okrutnie białą flagę wywiesić, ale jakoś Ochotników do poddaństwa nie zauważyłam...
3. Przed MŚ w Holandii odbyło się prawdziwe polowanie na "czarownice"...W rolę "czarownic" wcielił się Trener i Piłkarze holenderskiej Reprezentacji...
Jako, że jestem od lat wielką miłośniczką "Pomarańczek" przyjmowałam to z bólem...Kiedy zobaczyłam Ich w akcji, nie mogłam pojąć owej nagonki...I tak sobie pomyślałam, że skoro się Holendrom Ich Reprezentacja nie podoba, to może adoptujmy Ich w całości ?? Mnie w pełni satysfakcjonowało by, gdyby Polska zdobywała brązowe medale na zawodach tej klasy...
4. Wiedziałam, że Brazylijczycy mają "kota" na punkcie piłki nożnej, ale nie przypuszczałam, że to nie jest zwykły dachowiec, tylko klasyczny lew ogromnych rozmiarów...Kiedy zobaczyłam Ich miny w czasie meczu z Niemcami, zaniemówiłam...Takiej rozpaczy nie widziałam nigdy i nigdzie...
5. Jeśli Brazylijczycy wprawili mnie w osłupienie, to Kibice Argentyny, którzy sprzedawali dobytek całego życia, żeby nabyć bilet "na finał", to już było prawdziwe szaleństwo...Nie mam pojęcia, czy to się jeszcze da leczyć...
6. Niemcy wygrali...
Tak obstawialiśmy z panem N. od początku...Jest kilka Drużyn, które lubimy...Mamy kilka, którym kibicujemy...Ale...
- Niemcy nie "gwiazdorzyli", grali swoje konsekwentnie, aż do bólu,
- Niemcy stanowili Drużynę,
- Skupienie widoczne na twarzach Zawodników i Trenera zelżało dopiero wczoraj wieczorem, kiedy zalegli wielką stertą na środku boiska,
- Nikt nie wymagał od Reprezentacji "cudów", chociaż wszyscy Niemcy marzyli o Mistrzostwie,
- Garstka Kibiców była równie "wyważona" w zachowaniach jak Zawodnicy (ogromnie podobali mi się Panowie w kolorowych peruczkach z warkoczykami)...
Niemcy nie są moją ulubioną Drużyną, chociaż do Ich "piłki" odnoszę się z wielkim szacunkiem...Kibicuję Im tylko w trzech przypadkach...Kiedy grają z Anglikami, z Rosjanami i z Brazylią...
Na tych Mistrzostwach zasłużyli sobie bez wątpienia na Puchar...
Gratuluję !! :o)
7. W pełni się zgadzam z poprzednimi, sześcioma punktami.
OdpowiedzUsuńŻycia ozdoba,
Usuńżyczliwa zgoda...;o)
Nareszcie koniec męczarnmi z męczami. Tak bardzo cieszę się z zakńczenia, że wisi mi totalnie, kto wygrał. Odzyskałam telewizor! Hi, hi, hi.....
OdpowiedzUsuńKrótkie radości Twoje,
Usuńjutro Liga zaczyna boje...;o)
Tak sobie myślę, że podnoszenie z ruin balkonu zajmuje jednak trochę czasu, więc jakoś dasz sobie radę bez mundialu ;)) A w tiwi teraz faktycznie, same powtórki, na ciągi dalsze perypetii ulubionych bohaterów trzeba czekać do września ;)
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej chłopaki łagodnieją, chociaż Południowcy są chyba trochę inni niż ludzie z Północy, jeśli chodzi o reakcje.
Też kibicowałam Niemcom, grali jak dobrze skonstruowana i naoliwiona maszyna :) a Holendrów też wzięłabym jako drużynę narodową. Niechby i ten brąz był ;))
Czyli postanowione !! Adoptujemy "Pomarańczki"...:o)
UsuńTak jest. Co przystojniejsze ;))
UsuńA ja nie kibic to nie będę się odzywać...
OdpowiedzUsuńJak Cię proszę !! Odzywaj się !! ;o)
UsuńWiele razy jak słyszałam słowo mecz pomyślałam o gordyjce:))Remontu jaki on by był to ci nie zazdroszczę Ja na samą myśl ze w przyszłym roku czeka mnie malowanie w całym domu aż mnie w dupencji roi:)))
OdpowiedzUsuńRemont to jedno z piękniejszych słów w moim życiorysie...:o) Uwielbiam remonty !! :o)
UsuńNo to jesteś wyjątkiem:)
UsuńI święta racja, tez kibicowałam Niemcom, chociaż ostatni mecz w wydaniu Argentyny był niezły. Mimo to idolem moim jest nasz swojski Miro Klose, jak na piłkarza staruszek, ale jaki jary i jaki skuteczny A że faceci płaczą? Skoro lubią
OdpowiedzUsuńTo był bardzo ładny Finał...;o)
UsuńNajprawdziwsze z prawdziwych stwierdzenie Niemcy stworzyli drużynę i dlatego wygrali, i ja się cieszę też!
OdpowiedzUsuńj