Nie jest to marzenie z kategorii "do realizacji", bo pewnie jakbym chciała je zrealizować to już by kilka arów gdzieś się znalazło...
To jest marzenie z kategorii "marzenie dla marzenia"...
Szczególnie w tym roku aktywnie z niego korzystam...
Echhh...
Moje balkonowe "hektary" w tym roku się nie popisały...Właściwie ogrodniczka się nie popisała...
Kiedy wysiane roślinki najbardziej potrzebowały opieki, dozoru i innych takich czułości, ogrodniczka wybyła sobie na urlopek...
Ot co...
Po przyjeździe zobaczyłam prawie puste doniczki...
Maciejka jakoś sobie beze mnie poradziła...Kocimiętka też nie tęskniła zbytnio...Groszek nieśmiało wykiełkował i czekał na jakąś reakcję...Pomidory wyjrzały i z niedowierzaniem zakończyły proces wzrostu na "podglądactwie"...
Reszta mnie zbojkotowała...
Nawet chwasty nie wyrosły...
Hmmm...
Jakoś trzeba będzie przetrwać w tych skąpych zielonościach...
Szczególnie, że nasze wędrówki zaowocowały kilkoma, balkonowymi pomysłami...
Bo gdzież podglądać jak nie u Szwajcarów, którzy w kwestii "zieloności ogródkowej" prym wiodą ??
No to tak intensywnie podglądałam, że mało zez mi na stałe na został...
A teraz Wam pokażę ogródek, który zrobił na mnie duże wrażenie...Nie to, żebym chciała naśladować Autora, ale wyglądało to "landrynkowato"...
Szkoda tylko, że nie dało się tego ogarnąć w całości...Perspektywy brakło...
Aniołeczki... |
Chłopcy i Dzieweczki... |
A kiedy to wszystko rozkwitnie...Echhh... |
Czy te gipsowe figurki zakwitną to ja szczerze wątpię ;-)
OdpowiedzUsuńKto to wie ?? Może tam i gips zakwita ?? ;o)
UsuńJa to jakoś nie mam talentów to ogródków :-)))
OdpowiedzUsuńBo mało rozmawiasz z roślinkami...;o)
UsuńGość lubi widocznie ogrodnictwo figuralne ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie do końca, bo to ogródek przy sklepie ogrodniczym...;o)
UsuńBardzo schludny ten ogródek:) Mnie podobają się takie różne stare przedmioty (np. kamionki, konewki, baniaki o różnych kształtach) w których wysiewane są kwiaty i inne zielsko. Pięknie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)