Pamiętacie ten stary dowcip…
Dwie Kobiety wychodzą z więzienia po piętnastu latach
odsiadki i żegnając się pod bramą wykrzykują:
- Jak się spotkamy to sobie pogadamy ??
Hmmm…Jak Świat Światem Kobieta lubi sobie pogadać…Niektóre
to nawet swój słowotok na bloga wciskają ;o)
Ale tym razem wcale nie o długich
kobiecych jęzorach będzie…
O jęzorach jak najbardziej, tyle, że nie kobiecych…
Od
kilku dni media z prawdziwym rozrzewnieniem i ogromną satysfakcją pokazują
pewne migawki, z pewnego spotkania…
Antyczny stoliczek, dwa gustowne fotele i
dwóch Panów…Dwóch bardzo ważnych Panów…
Pan Prezydent O. i Pan Prezydent M. …
Siadły
sobie Chłopaki i od serca pogadały…
No cóż, czasem każdy potrzebuje pogadać od
serducha, więc sytuacja zdziwienia budzić nie powinna, tyle, że owi bardzo
ważni dla Świata Panowie gadali sobie od serducha tak bardziej publicznie, bo
Ich dyskretne uwagi poszły w medialny Świat…
Ich szeptanki usłyszały miliony…
Echhh…
To
się dopiero nazywa dyskrecja…
Jakie będą konsekwencje owego „przecieku”…??
Żadne
!!
Media sobie odrobinę poużywają, kilku Polityków wyrazi swoje ubolewanie o
niestosowności zachowań, kilku Analityków zaistnieje w mediach i Świat
zachłyśnie się następnym newsem…
Prezydent M. już niedługo „pałeczkę” przekaże,
zasiadając zapewne na jakimś innym eksponowanym stanowisku, Prezydent O. będzie
się pięknie uśmiechał swym śnieżnobiałym uzębieniem, bo walka go o stołek czeka…
No
może niekoniecznie o stołek…
Pięknie to dzisiaj Pan Sawka powiedział…
Politykom
wcale o te stołki nie chodzi, chodzi Im o fotele…
Otóż to !!
Przecież się nie
godzi aby Prezydent takiej potęgi jak USA na jakimś zydelku zasiadał…
No to uśmiechać
się trzeba pięknie…
Mówić przy tych uśmiechach też można…Niekoniecznie z sensem…
Jak
do Pana Prezydenta M. mamy stosunek raczej negatywny, bośmy te negatywne emocje
z mlekiem Matek wyssali, to do Pana Prezydenta O. pałamy sympatią i chętnie na
Jego zabójczy uśmiech uśmiechami odpowiadamy…
Mało uśmiechami…
My swój sentyment
potwierdzamy czynami, zaangażowaniem, poświęceniem…
Powiecie, że bez wzajemności
??
No cóż…Miłość bywa trudna…
Ta jest…
Prezydenci USA z reguły przypominają sobie
o naszym Kraju w czasie kampanii wyborczych, bo nijak zrezygnować z tak
licznego Elektoratu jak Polonia…
Po wyborach Ich pamięć z reguły opanowuje jakiś
amok i nijak przypomnieć sobie nie mogą co też rzucili w eter w czasie
wyborczej gorączki…
Pamięć powraca Im przy następnej kampanii…
Ten mechanizm jest
tak regularny, że powinien być przykładem zachowań cyklicznych istniejących w
przyrodzie…
Jedno jest pewne…
Interesy robione z Amerykanami są interesami
świetnymi…
Szczególnie dla Nich.
Przyznam szczerze, że jak słyszę hasełko „wizy”
to aż mi się „falki” wywalają…
Ludzie !!
Miejcie litość !!
Po kiego czorta Wam
owe wizy skoro cały współczesny Świat stoi przed Wami otworem, a Ameryka już
dawno przestała być wyśnionym Edenem ??
Po kiego czorta wsadzamy Elektom
amerykańskim ową kartę przetargową w łapy ??
Nie pojmuję…
Baba jestem i mogę
sobie nie pojmować…
Jedno jest dla mnie pewne, gdyby Ameryka chciała zrobić z
nas potęgę to by zrobiła w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku…
Ale nikt
nie robi z nikogo potęgi wbrew własnym interesom…
A interes Ameryki jest
sprzeczny z przyznawaniem nam wiz i umacnianiem naszej siły obronnej, te dwa elementy
to jedynie karty przetargowe w dyplomacji, nic więcej…i to niekoniecznie naszej dyplomacji.
Może i nam w końcu trafią
się Rządy, które będą bardziej pilnowały naszych interesów, niż jakiś dziwnych
dyplomatycznych szemranek…
Nie zmienia to jednak faktu, że nasza Ojczyzna potęgą nie jest i na dyplomatycznych salonach gra raczej drugie skrzypce...
Potęgą byliśmy za czasów Bolesława Chrobrego…i tyle.
Czas skończyć z historyczną czkawka…i się uśmiechnąć...
No, jeszcze za Jagiełły nieźle było, a i Sobieski pokazał, że militarnie to potrafimy nawet z Kahlenbergu na karkach Turkom zjechać, a potem to już długo, długo nic...
OdpowiedzUsuńnotaria
Jeden Grunwald potęgi nie czyni,
Usuńwszak pomagali nam Bracia Litwini.
I chociaż Jagiełło był do bitwy skory,
to nie strategia wygrała, ale wilcze doły.
Co do Sobieskiego, przypuszczam niestety,
że zrobił to wszystko dla swojej Kobiety.
A że Panie w historii wielki udział miały,
więc to nie Janka, lecz Marysi sukces przewspaniały...;o)
Jeśli chodzi o te dwie babki, które się w więzieniu nie nagadały, to ja mam taką koleżankę, z którą się nigdy nie zdążę nagadać....
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o wizy za wielką wodę, to całkowicie się z Tobą zgadzam.
Pozdróweńki serdeczne pozostawiam...
Też tak mam...tylko widujemy się rzadko więc i tematów do obgadania multum się zbiera...;o)
UsuńA pod Szczytnem tak rozrabiali,
OdpowiedzUsuńże teraz szukamy winnego wśród... Polaków.
LW
No cóż...były kazamaty, to trzeba było pokazać zagranicznym Gościom...
UsuńNo to sie uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, a jameryka niech sie do Chińczyków uśmiecha... ma u nich niezłe długi
zapraszam do siebie Gordyjko :)
Chińczycy to mają Hamerykę w d... w portfelach ;o)
OdpowiedzUsuńRząd troszczący się o swoich obywateli. Piękne marzenie. Tak samo piękne jak zdjecie jeziora. Niestety, o ile jezioro jest realne, o tyle mądre rządy zdają się być coraz większą mrzonką. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńVehuan.
Poszukaj.bloog.pl
Ale pomarzyć dobra rzecz...;o)
UsuńNo to się pośmiejem do siebie, a może to był wyciek kontrolowany?
OdpowiedzUsuńj
Aż takie inteligentne to "One" chyba nie są...;o)
UsuńUśmiecham się do Ciebie Gordyjko i pozdrowienia zostawiam:)
OdpowiedzUsuńI vice versacze Krzysiaczku...:o)
Usuń