poniedziałek, 20 lutego 2012

Mieć fajnych Kolegów...


     Jakiś czas temu wyczytałam na „stronie” jednej z naszych Spółek z tak zwaną ograniczoną odpowiedzialnością, że Prezes Zarządu owej Spółki wybrany został na Prezesa…
Nie to, żeby go drugi raz wybrali na tą samą prezesurę, przecież to nie jakieś tam śluby małżeńskie, których nastała teraz moda „odnawiania” hurtowego. Pana Prezesa wybrano Prezesem w innej Spółce, z podobną ograniczoną odpowiedzialnością…
     Ledwie skończyłam lekturze owego newsa „zły” zachichotał mi na ramieniu…
     - A widzisz jaki zdolny !! – mruczał „bies”.
     Hmmm…Fakt…Musi być „Gadzina” wielce uzdolniona, że Go tak hurtem na prezesowskich stolcach usadzają. 
Nie to, żebym podważała wiedzę, zaangażowanie czy zdolności owego Prezesa…
Po prostu dało mi to do myślenia…Szczególnie, że dwa owe „ZOO” to Spółki z udziałem Skarbu Państwa, no to i mój udział tam jakiś jest…Teoretycznie rzecz ujmując.
     Pracy to ja nikomu nie zazdroszczę, bo swojej mam „pod sufit”, a okres pracoholizmu (ze wszystkimi dobrodziejstwami) też już mam za sobą, ale chcąc nie chcąc taki news zmusza do myślenia…
     W pierwszej kolejności nasuwa się wniosek, że z naszą edukacją kiepskawo musi być skoro się na populację jedna Gwiazda trafiła, która podobnymi Przedsiębiorstwami zarządzać umie…
     Po drugie musi z owego Prezesa być prawdziwy cudotwórca, bo ledwie kilka dni temu w TV, inny Prezes (podobnej Spółki) oświadczył publicznie, że taka funkcja to zajęcie całodobowe…Jak nic nasz „dubeltowy Prezes” musiał posiąść tajemnicę wstrzymywania czasu, albo go w mikrofali rozmnaża, skoro jedna doba na dwa Przedsiębiorstwa mu wystarcza…
O tym, że owe Przedsiębiorstwa leżą spory kawałek od siebie wspomnę tylko na marginesie, wszak środków transportu mamy różnorodność, więc się pewnie Pan Prezes na piechotę przemieszczał nie będzie.
Musi, że ów Prezes ogromnie jest na pracę łasy (oczywiście, nie zakładam, że łasy jest na kasę) i pewnie okrutnie samotny, bo przecież gdyby posiadał jakąś Rodzinę to musiał by pewnie jakowyś czynności dla dobra owej Rodziny dokonywać…no chyba, że w tej „mikrofali” załatwił sobie na przykład trzy doby w jednej.
     Pomijając już cudowne doby wydłużanie zastanawia mnie jeszcze jedno.
     Podobno od wielu lat nasz tak zwany „Rynek” jest rynkiem wolnym, rządzącym się prawami konkurencji, więc jak Pan Prezes zamierza zarządzać dwoma niezależnymi Przedsiębiorstwami, produkującymi de facto ten sam produkt, dbając o „dobry interes firmy”…
Interesy której z Firm będą lepiej reprezentowane ?? 
Tej, z której ma wyższe profity, czy tej która zatrudnia większą ilość Pracowników ?? Czy może tej, która większe przynosi dochody dla Budżetu ??
     Rozważania owe tak mnie pochłonęły, że nawet przez myśl mi nie przeszło, iż Pan Prezes został Prezesem „dubeltowym” tylko dlatego, że było to komuś potrzebne, że było to dla kogoś wygodne, albo że Pan Prezes ma po prostu bardzo fajnych Kolegów…

10 komentarzy:

  1. Wniosek z tego taki, że w nie odpowiednim towarzystwie się obracamy. Nie ci koledzy... nie te koleżanki.
    Wpis dobry:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo będzie nowe porzekadło...pokaż mi swoich kolegów, a powiem Ci kim jesteś...;o)

      Usuń
  2. Takich układów wszędzie na pęczki:-( Gdziekolwiek spojrzeć, rządzą układy i sitwa. Śledzę teraz na bieżąco sprawę NIFC, nóż się w kieszeni otwiera, gdy się człowiek dowie o tym i owym. Jak twierdzi mój znajomy, musi kilka pokoleń wymrzeć, żeby ludzie zaczęli inaczej myśleć. Z drugiej strony,w opisanym przypadku chyba powinna obwiązywać zasada sprzeczności interesów i coś takiego chyba podlega jakimś paragrafom.

    notaria

    OdpowiedzUsuń
  3. W każdej dziedzinie życia prywata dyktuje warunki...a paragrafy, no cóż...dobry prawnik każdy paragraf wyprostuje...;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. A odprawę dostanie i z jednej i z drugiej firmy. Wypłatę i premie co miesiąc podwójne. A to spółki skarbu państwa. A Skarb Państwa biedny ludziowie muszą go wspomagać i wyrzekać się dobrodziejstw wcześniejszej emerytury. A rząd dalej mydli ludziskom oczęta. Oj biedne te ludziska co się zgadzają na takie jawne szabrowanie budżetu swego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedne...a będą jeszcze biedniejsze...:o)

      Usuń
  5. albo, ze go z pierwszej firmy już posunęli
    hi hi hi o czym dowiemy sie niebawem
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może pójdzie w ministry...od tego...no...od byle czego :o)

      Usuń
  6. jantoni341bloog.pl21 lutego 2012 12:54

    Gdy minie czasu niewiele
    będzie zarządzał... kartelem.
    LW

    OdpowiedzUsuń