Co robią szanujący się Ogrodnicy pod koniec września ??
Zbierają, przekopują, nawożą, przesadzają, przycinają...Nam do tej litanii dochodzi jeszcze obowiązkowe koszenie trawy (tak trochę w opozycji do przyjętych standardów), bo nijak nie ogarniemy zbioru orzechów...Mało, że trzeba wykosić, to jeszcze wyjątkowo skrupulatnie zgrabić...
Wyłuskiwanie orzechów z trawy jest wyjątkowo uciążliwym i durnowatym zajęciem (wiem, bo wyłuskiwałam)...Teraz bardzo pilnie przestrzegamy rytuału...;o)
Ale nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie dołożyli czegoś w "gratisie"...
Zrobiliśmy kolejny "chaos" !!
Czyli początek "wrzosowiskowej rewolucji"...
"Drewniaka" już nie ma...
Oddział szpitalny został przeniesiony w trybie pilnym...
"Rosarium" czeka w kolejce na reorganizację...Przestanie być rosarium...
A "Nagusek" musiał ustąpić miejsca na podjeździe...
Ale, że to dopiero początek "zadymy", więc celowości nie poznacie...;o)
Przed nami taki ogrom pracy, że nawet moja wyobraźnia jej nie ogarnia...
No cóż...
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...;o)
Jeżeli to wszystko to plan na teraz, to faktycznie bardzo ambitny. Życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki, bo ciekawa jestem efektu.
OdpowiedzUsuńBardzo mocno trzymaj !! Bo nijak tego nie ogarniemy...;o)
UsuńPomyślnej realizacji planów. Też jestem ciekawa efeektu.
OdpowiedzUsuńDzięki...;o)
UsuńPięknie się zapowiada ta Wasza rewolucja.
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie
A to ledwie pierwszy kroczek...;o)
UsuńKip masz!
OdpowiedzUsuńKip isz!! ;o)
UsuńKipię!!!
UsuńSpokojnie, to tylko demola...;o)
UsuńNa koniec zimy,
UsuńTo zobaczymy.
Jak los figla nie spłata,
Usuńto może na koniec lata...;o)
Czyli to zoczę,
UsuńZa roczek.
Krok po kroku,
Usuńsprawdzimy przychylność kolejnego roku...;o)
A to było Wrzosowisko,
OdpowiedzUsuńteraz będzie San Francisco...
Znaczy się kasyno budujecie!!! ;)
Powodzenia cokolwiek ma to być, nie zdziwiłoby mnie gdyby to jednak było coś na miarę San Francisco :)
Czujemy się docenieni...;o)
UsuńMasochizm normalnie, a nie lepiej poleżeć i poczytać?
OdpowiedzUsuńNa leżąco człowiek się szybciej starzeje...;o)
UsuńNie lubię wróżyć z fusów... tfu! z kupy kamieni...
OdpowiedzUsuńZ tej sterty kamieni to można tylko ból w krzyżach wywróżyć...;o)
UsuńTo praca nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie "ciapanie"...;o)
UsuńOj, będzie jeszcze co robić :)
OdpowiedzUsuńOgromna metamorfoza się u Was szykuje, zapowiada się ambitnie i ciekawie, więc nic tylko życzyć, aby wszystko poszło po Waszej myśli 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Po rewolucji będzie za to pięknie Gordyjko i czekam na efekty. Chętnie bym pomogła w tych Waszych ogrodowych rewolucjach. Moja noga powoli dochodzi do siebie. Już zdjęłam orteze i chodzę na tej nodze, ale wkurza mi jak ona tak głupio ucieka. Na zmianę pogody pierońsko dokucza i kuje jak licho.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Ciebie i bliskich :)