Co jest tegorocznym hitem Wrzosowiska ??
Cukinie !!
Cukinie po prostu szaleją...
W czasie urlopu spoglądałam do warzywniaka z przerażeniem, a one rosły w "oczach"...
- Dajcie dotrwać do końca...Weźcie na wstrzymanie...- prosiłam szeptem...
A one odpowiadały...
- Jak nas posiałaś, to nas masz...
Ale dotrwały...
Największa miała 1623 gramy, najmniejsza prawie pół kilo...
Zamiast rozpakowywać bagaże rzuciłam się w wir przetworów...
Bo jeszcze wiśnie, jeszcze agrest, truskawki, morwa, porzeczki...
Ło Matko i Córko...
A miał być "kiepski rok"...
Uwijałam się jak w ukropie...Rzutem na taśmę rozpakowałam torby...
Cztery dni później pojechaliśmy na Wrzosowisko...
A tam ??
Cukinie !!
A że "bogactwo" granic nie ma, a bogatemu to się i byk cieli, to...
W gratisie dostaliśmy cukiniowe bliźnięta...;o)
Czyli sałatki, zupki, placuszki...
Wszędzie cukinie !!
I póki co, perspektyw na zmianę repertuaru nie ma...
Chyba, że tęcza przyniesie zmiany...;o)
Cukinie można zakisić tak jak ogórki, tylko w paski trzeba pokroić, a pestki wydrążyć.
OdpowiedzUsuńJuż się nawet na dżem "szarpnęłam"...;o) I przywiozłam następne, i rosną następne, i kwitną następne...Zacznę robić wariacje cukiniowe...;o)
UsuńPogoda sprzyja warzywom, na targowisku aż się serce śmieje do tych wspaniałości!
OdpowiedzUsuńMam w planie zupkę warzywną, placuszki też, w ogóle teraz to owocowo-warzywne szaleństwo!
Kwitną nam nawet pomidory samosiejki...;o)
UsuńMoje troszke przystopowaly, mam kilka w lodowce, jutro bedzie jarzynowa z cukinia, potem placki cukiniowe a potem nie wiem co :)
OdpowiedzUsuńDwie potwory trzymam w piwnicy dla corki...
Juz przebieram nogami, bo pomidory zaczynaja czerwieniec, pogoda im sprzyja, bedzie co jesc!
No i czekam na wieksza ilosc ogorkow, bo na razie zbieram po jednym i nie mam co zakisic :(
Pozdrawiam slonecznie :)
Ja przywiozłam kolejne i zaczynam mieć objawy "alergiczne"...;o)
UsuńPomidory też sobie nie krzywdują, więc pewnie czeka mnie kolejny maraton...;o)
Ogórki miały marny początek (mrozy majowe) i jakoś pozbierać się nie mogą, ale nie rozpaczam bo reszta nadgania...;o)
Buziole :o)
ALE PLONY!
OdpowiedzUsuńPrzejeść nie przejemy, ale ile się nacieszymy...;o)
UsuńTorbę cukinii wyniosłam koleżankom do pracy:) placków z samej cukinii nie lubię, chyba że pół.na pół z ziemniakami. Za to lubię zapiekane z mięsem z pomidorowo- śmietanowym sosem i serem, w plastrach lub połówkach.. Dobre na gorąco i na zimno. Póki co letnie zbiory, oprócz cukinii, mrożę. Jednaki miejsce w zamrażarce powoli się kończy, a będą jeszcze maliny i inne warzywa. Fasolki szparagowej też namrozilam. Reszta będzie w słoiki.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszą własne zbiory, a i z Twojego posta przebija radość i energia:) Niech głową od przybytku nie boli;)
Pewnie, że nie boli !! Coroczny maraton słoikowy to sama przyjemność...;o) Za jakieś sto dni odpocznę...;o)
UsuńPierwszy raz widzę cukiniowe bliźniaczki, będziecie mieć szczęście.:) Też będę musiała chyba pomyśleć o jakiś przetworach z cukinii. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa eksperymentowałam pierwszy raz w zeszłym roku i sałatka cukiniowa pierwsza zniknęła z piwnicy...;o)
UsuńTyle, że obfitość zbiorów trochę mnie zaskoczyła...;o)
Polecam zrobić spaghetti z cukinii ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam w necie...Fajnie wygląda...;o)
UsuńPoli...Czy Ty masz włączone jakieś blokady na komentarze ??
Przyjdzie mi też zapasy robić. Piękne i dorodne te cukinie. Już wiem co jutro na obiad będzie.. Placuszki z cukinii. Dzięki Ci Gordyjko 😃
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Proszę bardzo...;o)
UsuńSmacznego...:o)