wtorek, 21 lipca 2020

Tęczą w cukinie...

     Co jest tegorocznym hitem Wrzosowiska ??
Cukinie !!
Cukinie po prostu szaleją...


     W czasie urlopu spoglądałam do warzywniaka z przerażeniem, a one rosły w "oczach"...
     - Dajcie dotrwać do końca...Weźcie na wstrzymanie...- prosiłam szeptem...
A one odpowiadały...
     - Jak nas posiałaś, to nas masz...
Ale dotrwały...


Największa miała 1623 gramy, najmniejsza prawie pół kilo...
     Zamiast rozpakowywać bagaże rzuciłam się w wir przetworów...
     Bo jeszcze wiśnie, jeszcze agrest, truskawki, morwa, porzeczki...
Ło Matko i Córko...
A miał być "kiepski rok"...
     Uwijałam się jak w ukropie...Rzutem na taśmę rozpakowałam torby...
Cztery dni później pojechaliśmy na Wrzosowisko...
A tam ??


Cukinie !!
A że "bogactwo" granic nie ma, a bogatemu to się i byk cieli, to...
W gratisie dostaliśmy cukiniowe bliźnięta...;o)


Czyli sałatki, zupki, placuszki...
Wszędzie cukinie !!
I póki co, perspektyw na zmianę repertuaru nie ma...
     Chyba, że tęcza przyniesie zmiany...;o)


16 komentarzy:

  1. Cukinie można zakisić tak jak ogórki, tylko w paski trzeba pokroić, a pestki wydrążyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nawet na dżem "szarpnęłam"...;o) I przywiozłam następne, i rosną następne, i kwitną następne...Zacznę robić wariacje cukiniowe...;o)

      Usuń
  2. Pogoda sprzyja warzywom, na targowisku aż się serce śmieje do tych wspaniałości!
    Mam w planie zupkę warzywną, placuszki też, w ogóle teraz to owocowo-warzywne szaleństwo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje troszke przystopowaly, mam kilka w lodowce, jutro bedzie jarzynowa z cukinia, potem placki cukiniowe a potem nie wiem co :)
    Dwie potwory trzymam w piwnicy dla corki...
    Juz przebieram nogami, bo pomidory zaczynaja czerwieniec, pogoda im sprzyja, bedzie co jesc!
    No i czekam na wieksza ilosc ogorkow, bo na razie zbieram po jednym i nie mam co zakisic :(
    Pozdrawiam slonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przywiozłam kolejne i zaczynam mieć objawy "alergiczne"...;o)
      Pomidory też sobie nie krzywdują, więc pewnie czeka mnie kolejny maraton...;o)
      Ogórki miały marny początek (mrozy majowe) i jakoś pozbierać się nie mogą, ale nie rozpaczam bo reszta nadgania...;o)
      Buziole :o)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Przejeść nie przejemy, ale ile się nacieszymy...;o)

      Usuń
  5. Torbę cukinii wyniosłam koleżankom do pracy:) placków z samej cukinii nie lubię, chyba że pół.na pół z ziemniakami. Za to lubię zapiekane z mięsem z pomidorowo- śmietanowym sosem i serem, w plastrach lub połówkach.. Dobre na gorąco i na zimno. Póki co letnie zbiory, oprócz cukinii, mrożę. Jednaki miejsce w zamrażarce powoli się kończy, a będą jeszcze maliny i inne warzywa. Fasolki szparagowej też namrozilam. Reszta będzie w słoiki.
    Bardzo mnie cieszą własne zbiory, a i z Twojego posta przebija radość i energia:) Niech głową od przybytku nie boli;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że nie boli !! Coroczny maraton słoikowy to sama przyjemność...;o) Za jakieś sto dni odpocznę...;o)

      Usuń
  6. Pierwszy raz widzę cukiniowe bliźniaczki, będziecie mieć szczęście.:) Też będę musiała chyba pomyśleć o jakiś przetworach z cukinii. Ściskam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja eksperymentowałam pierwszy raz w zeszłym roku i sałatka cukiniowa pierwsza zniknęła z piwnicy...;o)
      Tyle, że obfitość zbiorów trochę mnie zaskoczyła...;o)

      Usuń
  7. Polecam zrobić spaghetti z cukinii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam w necie...Fajnie wygląda...;o)

      Poli...Czy Ty masz włączone jakieś blokady na komentarze ??

      Usuń
  8. Przyjdzie mi też zapasy robić. Piękne i dorodne te cukinie. Już wiem co jutro na obiad będzie.. Placuszki z cukinii. Dzięki Ci Gordyjko 😃

    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń