wtorek, 21 stycznia 2020

Na palecie brakło barw...

Zdradzę Wam tajemnicę...
     Dziadziuś jest Mistrzem Świata w wynajdywaniu miejsc wspaniałych, kolorowych i głośnych !! ;o)
     Tym razem zawędrowaliśmy do Katowic...Do...
     Od dwóch lat odwiedzamy tego typu przybytki i właściwie możemy uchodzić za fachowców...;o)
I chociaż wydawałoby się, że wszystkie "bawialnie" są takie same, to ręczę Wam słowem - nie są !!
Trzeba na prawdę dobrze główkować, żeby odpowiednio dobrać wyposażenie, oświetlenie, a nawet Obsługę...Dzieciaki mają chyba wmontowane jakieś czujniki, które wychwytują każdy drobiazg...
Dlatego bardzo sceptycznie podchodzimy do każdego takiego przybytku...
Bywało, że Dzieciaki wchodziły na górę konstrukcji i na tym kończyła się zabawa, a na hasło wyjścia, ubierały się z prędkością światła...
     My, z pozycji Doroślaków, też miewamy swoje spostrzeżenia...;o)
Poza atrakcyjnością dla Dzieci musi być kawa...Dobra i dużo...;o) Bo Dziadkowie w "bawialniach" hulają głównie na kawie...;o)
     Czas na sprawozdanie...
     Księciunio po wejściu i zobaczeniu ilości oferowanych przez Guliwera klocków - przestał istnieć, nadawać w ludzkim języku i odbierać komunikaty...Kontakt z Ziemią został utracony...;o)



     Oczywiście przeszedł konstrukcję, zaliczył wszystkie zjeżdżalnie, wypróbował trampoliny, ale klocki były ponad wszystko...;o)
     Princeska dla odmiany...
Hmmm...
     Ten kto wymyślił kamerki w komórkach chyba przewidywał, że nasza Wnuczka do fotografowania nadawać się nie będzie...Żaden aparat nie uchwyci tego Żywiołu...;o)
     Ale coś tam Dziadziuś uchwycił (wiwat super refleks !!)...;o)

Dwie minuty i było pobawione...

Zjeżdżamy na saneczkach...
     Głównym punktem programu była trasa do kręconej zjeżdżalni i ogromnego basenu z piłeczkami...Babcia zaliczyła tę trasę 24 razy...Wnuczka przynajmniej dwa razy tyle...
Między zjazdami Princeska szalała na trampolinach (dziewięciu), przeskakując z jednej na drugą...A Babcia razem z Nią...
     Gdzie Babcia ma rozum ??
Nie ma !!
Wytrzęsiony !!
     Ale bawiłam się przednio...;o)
     Nasze Wnuki też !!
Skąd wiemy ??
     Bo po dwóch godzinach, przez kolejne dwie godziny, proponowaliśmy wyjście na obiad...Bezskutecznie...
     Kiedy już udało się nam Ich "odkuć" od Guliwera, okazało się, że obiad był ostatnią czynnością, której mogli dokonać, a potem przespali powrotną drogę, pochrapując rozkosznie...
     Księciunio budził się co kilkanaście minut, kładł palec na ustach i szeptał...
     - Babciu...Młoda śpi...Ciiiii...- i zasypiał ponownie...
     Takiego wieczoru z Wnukami jeszcze nie było...


Cudo a nie wieczór !!
Cisza, spokój, pełna symbioza...
     Princeska zasnęła jak tylko poczuła podusię...
     Księciunio zasnął jak tylko poczuł podusię...
Piękny ten styczeń jest !! ;o)

12 komentarzy:

  1. Jak pięknie maluszki śpią.:) Przednią zabawę mieliście. Wszystkiego dobrego dla Babci i Dziadka, dużo zdrówka i sił, by mogli nadążyć za wnukami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajeczkują...;o)
      I zdrówka i sił nigdy dość...;o) Dzięki !!

      Usuń
  2. Ja też chcę do Guliwera, a co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze Wnuki też dopominają się "poprawki"...;o)

      Usuń
  3. Patrzę, patrzę, patrzę na ten kolorowy dziecięcy świat i...przypomniała mi się moja lalka...z koca. Robiłam sobie lalkę rolując koc, rolkę zginałam na pół, wydzielałam wstążeczką głowę, szpileczkami przyszpilałam guziki i tak powstawała twarz, owijałam kocową lalkę w kopertę z drugiego koca i już miałam swojego własnego bobasa ;)
    To nie wyrzut, to tylko takie wspomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robiłam zwierzątka...;o)
      Dzieciaki teraz dostają same gotowce, dlatego tak nas cieszy inwencja konstruktorska Księciunia...;o)
      Świat się zmienia, a my razem z nim...;o)

      Usuń
  4. Jak pięknie opisujesz Wasz czas z Wnukami. Uśmiecham się i wzruszam na przemian. Będzie kiedyś dla nich wspaniała pamiątka - zapis wspólnych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wiekiem człek rozumie, że nie ma nic cenniejszego niż "czas" i "uśmiech"...;o)

      Usuń
  5. Dzien po dniu udowadniacie, ze jestescie najlepszymi dziadkami :) Beda was wnuki kochac zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  6. To wielka radość Tacy Dziadkowie z Takimi Wnukami... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć radości przybywa, jeśli się nią dzielisz...;o)

      Usuń