wtorek, 3 grudnia 2019

Przykład idzie z dołu...;o)

     Wiele lat temu mój Chrzestny przebywał na kontrakcie w Libii, i stamtąd właśnie przysłał kartkę świąteczną z listem...Ot, właściwie nic ciekawego...
     Ale w tym liście było zdanie, które wywołało u mnie ogromne pragnienie...
     "Cóż Wam pisał będę więcej, całą zimę przechodziłem w trampkach"...
Ło Matko i Córko !!
Nie dosyć, że w moich ukochanych trampkach, to jeszcze całą zimę !!
A zimy wówczas bywały u nas że hoho...
     Wujaszek z kontraktu wrócił już wieki temu...Właściwie, to On już wieki temu odszedł na Błękitną Polanę...Klimat nam się ociepla...Boże Narodzenie często bywa cieplejsze niż Wielkanoc...Zamiast bałwana lepimy zające...
I tak jakoś wszyscy zaczynamy tęsknić do śniegu...
     No to proszę bardzo...Jakby tego śniegu zimowego nie było, a Boże Narodzenie się rozbłociło...;o)
     Zdjęcia robione przed chwilką, w zaściankowym lesie...





     A to użytkownik tego lasu, który nie wahał się włazić wszędzie...;o)
     Pupsko zmarzło, łapy zmarzły, uszy zmarzły...


 
Po powrocie ani na miski nie spojrzał, wskoczył na swoją kanapę i domagał się otulenia...


Chyba pójdę za jego przykładem...;o)

12 komentarzy:

  1. Rano u mnie też się zabieliło, ale wkrótce roztopiło. To jeszcze nie ten moment, ale może wkrótce nadejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas przetrwał...;o) Jeśli stopnieje to wrzucę zdjęcie na pulpit, będzie klimat...;o)

      Usuń
  2. Oj nie przepadam za śniegiem, na szczęście mieszkam w Wielkopolsce i dziś był tylko lekki przymrozek. Pogoda w sam raz dla mnie.:) Zimowe klimaty mogę oglądać na Twoich zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli prognozy moich Ogrodników się sprawdzą, to będziesz miała co oglądać...;o)

      Usuń
  3. Ja na Kujawach, lekki mrozik, piękne słońce, śniegu brak! Tak lubię najbardziej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Śnieg lubię w miejscach, gdzie stwarza magiczną atmosferę, a więc na łonie przyrody i jeszcze muszę mieć czas aby na to łono się udać i się napawać ;)
    We Wrocławiu magicznego śniegu nie było już dość dawno, ostatni taki widziałam w Zakopanem 4 lata temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy co roku, w porach różnych, ale bywa...;o)Nie przebija stycznia 2000 roku, ale jest...;o)

      Usuń
  5. U nas to tak symbolicznie posypało. I zniknęło. Zostało paskudne zimno, wiatr i wilgoć. Brrr... Kot ma coraz bardziej puszyste futerko, pies wygląda jak mały niedźwiadek. Chociaż sądząc po kolorze, to bardziej jak grzywa lwa, tylko bez lwa.:)))
    Zimą to jakoś tak dominują wyrazy na "k": koc, kakao, kominek, książka, kot, kanapa...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No własnie... Kupiłam sobie jesionkę w pastelowym kolorze, (pod kątem holenderskiej zimy) i mróz chwycił... Ech, życie...

    OdpowiedzUsuń