No to jestem...
Ale jakoby mnie nie było, bo pourlopowe "wszystko na raz" dopadło mnie bez litości...
Nie mam pojęcia kiedy to wszystko ogarnę...
Jak było na urlopie ??
Dokładnie tak jak w piosence SDM-u, nie znałam dnia, nie znałam miesiąca, że o godzinie nie wspomnę...Wrzosowisko pochłonęło mnie w zupełności...Chociaż w tym roku trochę przytomniej podeszliśmy do tematu...Było też odpoczywanie !! ;o) Chociaż pewnie trudno Wam w to uwierzyć...
Ale zaczęłam od "żniw"...
Na pierwszy ogień poszedł oczywiście rumianek...
Ten jest dla nas...Dla Wrzosowiska suszę ogromne wiechcie razem z zielem...Wiadomo...Rumianek jest dobry na wszystko...;o)
A kiedy moje magiczne pudło szeleściło już odpowiednio, na Wrzosowisku zagościł...
Tak, tak...Dziurawiec...
Usadowił się w kąciku, rósł dyskretnie i pięknie wybujał...
Zmarnować ??
Nie godzi się !!
Szczególnie, że w dziurawcu moc drzemie okrutna...Bo to i na drogi moczowe zdrowe, i na żołądek pomaga, działa uspokajająco i antydepresyjnie, wzmacnia pigmentację skóry, pomaga w gojeniu ran wszelkiego typu, no i jest niezastąpiony w płukaniu gardła, jamy ustnej, czy przyzębia...Cud miód malina...
Czyli, żniwa...
Skoro zaczęłam od żniw, to co mnie może jeszcze urlopowo zaskoczyć ??
Hmmm...
Wszystko !!
Od pogody począwszy, a na urlopowych atrakcjach skończywszy...
Ale, że zajęta jestem teraz niemożebnie, więc ciekawość musicie okiełznać i jeszcze troszkę na sprawozdanie poczekać...;o)
Zdrówka.
OdpowiedzUsuńWzajemnie...;o)
UsuńWszystkich kwiatuszków Ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńA najwięcej rumianku.
Bo go uwielbiam.
:-)
W tym roku rumianek tak pięknie wybujał, że łąka dech w piersiach zapierała, a ten zapach !! ;o)
UsuńO, wróciła wreszcie, aż tutaj pachnie rumiankiem, cudo :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe co powiesz po kolejnych "żniwach"...;o)
UsuńNo rzeczywiście trudno uwierzyć w to wypoczywanie, ale to bardzo dobrze, że znaleźliście na to czas :)
OdpowiedzUsuńKiedyś jak miałam jeszcze woreczek żółciowy i ciągłe z nim problemy to zbierałam piołun i robiłam nalewkę, niemożebnie to to gorzkie było, ale za to bardzo skuteczne.
Na odpoczywanie mam dowody !! ;o)
UsuńZioła rosną tylko u wyjątkowych ludzi! To znaczy, tacy ludzie potrafią je docenić. Zdrowia i radości z plonów!
OdpowiedzUsuńNajtrudniej jest znaleźć czas na zbieractwo...;o)
UsuńOdpoczywaliście?! Serio?!:)))
OdpowiedzUsuńJak Babcię-Rybcię kocham !! ;o)
UsuńSuper odpoczynek zatem był ;) Zbieractwa zazdraszczam ;) Chociaż trochę dziurawca też w tym roku zebrałam.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe zbieractwo dopiero się potem zaczęło...;o)
UsuńNo to zaczynamy...bywać na necie...? ;-)
OdpowiedzUsuńBywać...Dobre określenie...Na bytowanie przyjdzie czas jesienią...;o)
Usuń