poniedziałek, 20 czerwca 2016

Wiewiórkowa inwigilacja...

     - Znowu Dwunogi przyjechały na nasze Wrzosowisko !!
     - No coś Ty Baśka !! Przecież dopiero co byli !!
     - Byli, się zbyli i znowu przybyli...
     - Skąd wiesz ??
     - Widziałam !!
     - A Oni ??
     - Co Oni ??
     - Też Cię widzieli ??
     - Mowa !! Oni chyba mają jakiegoś fizia na moim punkcie !! Jakiś miesiąc temu pobiegłam na świerczynki...Wiesz...Świerczynki na Wrzosowisku są najlepsze...
     - Wszyscy wiedzą !!
     - No właśnie...Już na świerka wbiegałam, jak zauważyłam tego mniejszego Dwunoga...Siedział na ławeczce..Siedział i nic nie robił !! Pomyślałam, że może śpi, albo co...A poza tym, przecież Dwunóg na świerka nie wlezie...
     - Fakt !! Nie ma mowy, żeby wlazł...Ani ten mniejszy, ani ten większy...
     - No to wcinam te świerczynki, a Dwunóg nagle z ławki się zerwał i zaczął jakieś dziwne pozy przybierać...Dopiero po chwili zauważyłam, że mi zdjęcia robi...
     - Żartujesz ??
     - Wcale !! Nawet się nie zapytał czy wolno !!



     - Myślę sobie..."Niech robi"...Pogoda kiepska była wtedy, popołudnie późne, aparat ma kiepski, lipa mu wyjdzie z tego, a nie zdjęcia...
     - I co ??
     - I nic...Popstrykał chwilę, a potem zaczął człapać w moją stronę...
     - Orzesz...(ko) !!
     - Nie pękaj...Zwiałam !!


     - Co prawda, zjadłabym jeszcze trochę, ale co było robić ??
     - Echhh...Baśka !! Ty to lubisz ryzyko...
     - Ale to mało !! Teraz poszłam na Wrzosowisko, bo jak ten większy Dwunóg skosił trawę, to się masa orzeszków i pestek pokazała...Nigdzie ich widać nie było...Myślę sobie: śpią...No to zaczęłam pałaszować...Aż tu nagle...Dwunogi !! Mało mnie nie nadepnęli !!
     - Ojej !! Nie słyszałaś ??
     - To przez te skorupki...


     - Pomyślałam, że najlepiej będzie udawać, że mnie tam wcale nie ma...


     - A Dwunogi ??
     - Nic tylko zdjęcia robili...Krok - pstryk...Krok - pstryk...


     - Aleś Ty odważna !!
     - E tam...Szans nie mieli !! Przecież nie będą za mną po drzewach skakać !!
     - Fakt...Ale niebezpiecznie było...
     - Może i tak...Ale ja to się teraz zastanawiam...Czy Oni nie słyszeli o Ustawie o ochronie wizerunku ?? O ochronie danych osobowych ??
     - To Dwunogi !! Oni rzadko co słyszą...;o)

14 komentarzy:

  1. Trzeba mieć nadzieję, że nie czytają Twojego bloga. Bo Ty nie dość że zdjęcia robisz, to jeszcze rozmowy rejestrujesz...:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. No coś podobnego _ Maciarewicz byłby z Ciebie dumny. Taka świetna inwigilacja.
    Uśmiałam się setnie - świetnie piszesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzę Ci w tajemnicy, że byłam protoplastą szpiega z Krainy Deszczowców...;o)
      Dzięki...;o)

      Usuń
  3. Jak nic, nielegalne to wszystko! Rozmowy i zdjęcia! Nielegalne podsłuchy nie mają mocy dowodowej w sądzie. Jak wam wszystkie szyszki na świerku zjedzą i tak odszkodowania nie dostaniecie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co tam, niech se podjedzą. Jeszcze trochę i się Dwunogi i Rudekity przyzwyczają do siebie i ze wspólnej spiżarni będą korzystać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie mieć taką prawie osobista wiewióreczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne!!!!!
    I tekst i zdjecia.
    Nagroda Ci się jakaś ode mnie za tę cudnosc należy.
    Pomyśle ...
    :-)

    OdpowiedzUsuń