sobota, 23 sierpnia 2014

Taka sobie "myślenica"...

     Moje notki na blogu znowu mają "czkawkę"...A to piszę namiętnie, codziennie...A to przez kilka dni otwieram pusta kartkę, żeby równie pustą zamknąć po kilku minutach...
     "Myślenica"...
     To właśnie "myślenica" zaprzątająca moje mózgowie jest tego powodem...
     Mało mi dym nie idzie z rozgrzanego mózgowia...
     I chociaż przyznam się szczerze, że taki stan "napięcia mózgowego" ogromnie lubię, powoduje on niestety całkowite "niechciejstwo" bazgrania na blogu...
Taka anomalia...
     Bo cóż tu opisywać skoro każda moja myśl wybiega w przyszłość, a przyszłości to my ponoć nie znamy ??
Hmmm...
Ja właściwie znam, bo sobie ową "myślenicę" osobiście zorganizowałam...
Może przy drobnym udziale reszty "Stada", ale przecież "Stado" wpływu na "myślenicę" nie ma, a jeśli ma to skromny...
Zwarcie na "zwojach" to ja już sobie sama organizuję...
     Ale czy ktoś, kto ma "kota" na puncie dopinania wszystkiego na każdy istniejący i wyimaginowany "guziczek" może spać spokojnie ??
     - 29 sierpnia - rocznica (symboliczna)
     - 8 września - rocznica (główna)
     - 21 września - rewolucja (żeby nie powiedzieć: "trzęsienie Ziemi")
     - 3 października  - rocznica (bardzo ważna)
     - 5 października - szaleństwo (planowane)
     - 13 października - rewolucja (początek)
     - 31 października - rewolucja (zakończenie)
Mam o czym myśleć ?? Pewnie, że mam !!
Mam co organizować ?? Pewnie, że mam !!
     Czacha dymi, a ja podświadomie usiłuję wyprzedzić rzeczywistość...
Żeby jeszcze mieć czas na ową "myślenicę"...
Kicha !!
     "Myślenica" musi się zmieścić w "międzyczasie", bo codziennych obowiązków tez mi ostatnio przybyło...I to takich, których bez udziału mózgowia zrealizować się nie da...
Mam dar o "obciążania" czerepu na maksa...
     A może po prostu zamienić owe "guziczki" na zamek błyskawiczny ?? Ziuttt...I zapięte ??
Iść na żywioł ??
Hmmm...

P.S. Pan N. domaga się doprecyzowania terminów...
     - 30 listopada - epilog roku jubileuszy, rocznic, rewolucji i szaleństwa...;o)

11 komentarzy:

  1. Co za czasy, człowiek nie nadążą ze wszystkim :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie narzekaj,
    a Twoje fraszki są piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narzekać nie narzekam, ale pomarudzić dobra rzecz...;o)

      Nawet nie wiedziałam, że popełniam fraszki...:o)

      Usuń
    2. Znam się na niewielu rzeczach,
      ale z fraszkami jestem od ponad pół wieku,
      proszę notuj, zbieraj swoje "odpowiedzi"
      i skontaktuj się z jakimś klubem, kołem literackim,
      bo szkoda by gdzieś zniknęły w necie.
      A właśnie net, zapraszam do Satyry,
      pod skrzydełka Wandki Stańczak,
      jesteśmy tam ze Zbyszkiem, a on nawet jest
      z uprawnieniami dołączania i... eliminowania z grupy.
      Proszę zobacz, członkami są "różni" satyrycy.
      Czekam!

      Usuń
    3. Czuję się wyróżniona...;o)

      Usuń
    4. Wystarczy zgłosić akces do grupy
      i np. powołać się na znajomość
      ze mną, tam jestem pod nazwiskiem,
      czekam!
      Jak to mówią... puki gorące...

      Usuń
  3. Ja bym poszła na żywioł, a co, niech inni się martwią ;-) Moim zdaniem,z amaist wypisywac po kolei daty, powinnać po prostu napisać: najbliższe dwa miesiące - rewolucja rocznicowa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A moja "myślenica" od dłuższego czasu na urlopie. I wiesz co Gordyjeczko? Strasznie dobrze mi z tym...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń