niedziela, 18 sierpnia 2013

Ponoć, bezpieczeństwo cenimy sobie najbardziej...

     Czym dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej tego nie rozumiem...
     Z jednej strony uznać by to można za jakiś narodowy kompleks, z drugiej, może to oznaka zamiłowania do "sportów ekstremalnych"...
Czort wie...
Bo że jest to oznaką snobizmu to pewne...
Pęd Polaków do Egiptu...
     Kiedyś marzyłam o tym, żeby stanąć pod piramidami i poczuć ten zew historii...Marzyłam o Krainie Kleopatry, a oczami wyobraźni widziałam już swój rejs Nilem...
Kiedyś...
Z czasem rzeczywistość "wyprostowała" moje marzenia...
Teraz taką podróż uznała bym za przekleństwo...
Dlaczego ??
Bo nie mam zamiaru być "więźniem" w jakimś hotelu, bez możliwości swobodnego opuszczenia jego terytorium...
Bo żeby taki wyjazd miał sens trzeba zwiedzać, a to jest póki co mało bezpieczne...
Bo jako Turysta mam się podporządkować religijnym nakazom wiary, której nie wyznaję, a która nie traktuje mnie jak człowieka...
Bo nie chcę aby moje pieniądze posłużyły ewentualnym terrorystom...
Bo cenię własne życie...
     Nie przemawia do mnie rozpowszechniana opinia, że "w Kurortach jest bezpiecznie"...
Jest bezpiecznie ??
     Ile trzeba, żeby narodowa "zadyma" objęła teren całego Kraju ?? Dobę ?? Dwie doby ??
     Jako specjaliści od różnego typu powstań powinniśmy to wiedzieć...
Iskra już jest...
Ile trzeba do pożaru ??
     Naszym Turystom to jednak nie przeszkadza...
Urlop to urlop !!
No cóż...
Jeśli ktoś lubi dwutygodniowe leżakowanie nad basenem...Proszę bardzo...
Tyle, że za płotem naszego hotelu mogą ginąć Ludzie...
Z reguły giną w czasie takich konfliktów...
I co wtedy ?? 
     "Słit focia" z trupem w tle ??
A może powstaną rankingi ??
     "Ile osób zginęło w czasie Twojego urlopu ??"
Żenujące...
     A jeśli rzeczywiście konflikt się rozszerzy i wspaniałe Kurorty przestaną być opoką spokoju ?? 
     Mamy wypowiedzieć wojnę Egiptowi, żeby odzyskać dwanaście tysięcy Obywateli ?? 
     A może wysłać Grom w celach przejęcia terytorium ??
     Chyba, że narodowa wiara w cuda spowoduje, iż Morze Czerwone znowu się rozstąpi...

18 komentarzy:

  1. Jakiś idiota, na lotnisku,
    chwalił się że wczoraj
    kupił taniej "wycieczkę"
    w ofercie "last minute".
    Jest takie ładne
    polskie przysłowie:
    głupich nie sieją...
    Pozdrawiam,
    LW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to musiał być spory "wysyp"...Dwanaście tysięcy ;o)

      Usuń
    2. Mogę zrozumieć
      niechęć straty zaliczki
      wpłaconej dużo wcześniej,
      ale taka "okazja"?
      To chyba poziom myślenia
      niższy od "kibola Legii"
      w... Łomiankach.
      LW

      Usuń
    3. W Łomiankach to chyba Polonia szalała ?? ;o)

      Zaliczka za życie??
      Kiepski rozrachunek...:o)

      Usuń
    4. To kibole Legii przyjechali
      klubowym autokarem
      rozrabiać na meczu Polonii,
      genialne?
      LW

      Usuń
    5. I jakie proste w "konstrukcji"...;o)

      Usuń
  2. Polak zawsze najpierw liczy a póżniej myśli!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ciarki przechodzą na samą myśl o takim urlopie!

    OdpowiedzUsuń
  4. I to jest właśnie nasza Gordyjka, kocham cię za to jak mądra kobieta jesteś, absolutnie masz rację, nie ma takiego urlopu podczas którego widziałabym dymy w pobliżu mojego kurortu, trzeba być idiotą lub człowiekiem bez wyobraźni, ale my Polacy co tam, przecież my się nie boimy, nie oddamy guzika i jeszcze czegoś, a jakby co to z szablami na czołgi... ech
    j

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście,że masz rację.
    Czasami mam wrażenie,że głupota w Polsce się osiedliła....
    Jadą, bo myślą, jakoś to będzie.... Jak wyjdą bez szwanku - będą się śmiać z tych, co zrezygnowali.Jak będą problemu - rząd polski winny będzie,że ich na czas ratować nie wyruszył, albo,że im wyjechać ustawowo nie zabronił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale tego nie ukrywają...Cytuję pewną Panią:

      "Jeśli będą kłopoty to mam nadzieję, że nasz Rząd stanie na wysokości zadania i nas stąd wyciągnie"...

      Tylko nie zaznaczyła, który z Ministrów ma się wziąć za to "wyciąganie"...;o)

      Usuń
  6. Ja się do nich nie przyznaję, to nie są moi rodacy ;-)


    notaria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy się można ustawowo zrzec "współobywatelstwa"...;o)

      Usuń
  7. Pewnie o tę adrenalinę chodzi, coś jak chodzenie na TIR-ówki:) A po Nilu i tak najlepiej pływać w lutym, a nie teraz, kiedy od spiekoty zdychasz. Ja też tego nie ogarniam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adrenalina z dwójką dzieci w wieku niemowlęcym ?? :o)

      Bo my takie "nieogarnięte" jesteśmy...;o)

      Usuń