wtorek, 12 czerwca 2012

Dzień za dniem...

Wstaję o świcie z bladym obliczem,
przy porannej kawie obowiązki liczę,
wkładam ubranko lekko upaprane,
bo dzisiaj ściany będą malowane.
Pan N. już wisi na naszej drabinie,
zagipsuje sufit nim kwadransik minie, 
równomierny chrobot wbija mi się w uszy
i gromki wulgaryzm bo się sufit kruszy. 
Rzucam się ze zmiotką żeby nie roznosić
"wyłaź spod drabiny" Ślubny grzecznie prosi. 
Emulsja już bielą z wiaderka nam błyska,
nim włożyłam pędzel...mam białego pyska... 
Tak się energicznie z bieli wycierałam,
że caluśkie portki sobie upaprałam.
Pan N. z cierpliwością znosi te usterki,
bo zapał widzi u swej żonki wielki,
i tak żeśmy dzielnie dwa dni malowali,
że się teraz efektem możemy pochwalić. 
Kuchenka gotowa, bielą oczy cieszy,
a Ślubny już z kielnią do pokoju spieszy. 
Dreptam za nim dzielnie, bo cóż mi zostało,
ostatecznie koszulkę jeszcze mam niebiałą... 
W międzyczasie biegam na swoje zabiegi,
nie powiem...skuteczne dosyć są te biegi... 
Potem na przymiarkę z ozorem na brodzie,
to okup konieczny, jeśli chcesz być w "modzie".
Wieczorem jak kłoda padam na posłanie
i wtedy najczęściej odchodzi mnie spanie,
więc tłukę się w betach jak w łożu boleści... 
Gdzieś spanie zgubiłam...W głowie się nie mieści...
I znowu o świcie z pobladłym obliczem,
przy porannej kawie obowiązki liczę...

20 komentarzy:

  1. jantoni341.bloog.pl12 czerwca 2012 19:24

    I tak do wieczora
    od samego rana,
    ostatnio Gordyjka
    jest... zapracowana.
    LW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ważne mam pytanie :
      Urlop to odpoczywanie ??

      Usuń
    2. Po urlopie, przed urlopem,
      ale urlop w taką słotę?
      LW

      Usuń
    3. Pogoda wpływu na remont ni ma...
      do środka nam nie "zacina"...;o)

      Usuń
    4. Już po remoncie jak słyszę,
      wypocząć przydałoby się.
      LW

      Usuń
    5. Jeszcze kapeczkę roboty zostało,
      zanim by się leniuchowało...;o)

      Usuń
    6. kapeczkę powiadasz?
      nie tyci nie tyci ?
      a może ciut ciuta
      w wierszu się przemyci?
      no chyba ze troszkę
      tudzież jeszcze wiele
      ....zrób
      .....skończ
      ........odpocznij
      - za tydzień !! :)
      - w niedzielę !! :)

      Usuń
    7. Odpocznę lipca piątego,
      kiedy zapukasz do domku mego...;o)

      Usuń
  2. I o co się tak zabijać?
    Czas leci, życie mija... ;-)

    notaria

    OdpowiedzUsuń
  3. To "nie spanie" pewnie z przemęczenia
    tylko nie obudź swojego "bolenia"
    Ech, Gordyjko to harówa, a nie urlop...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś w nocy jakiś hałas słyszała
      to zasnęłam...i tak będę chrapała...:o)

      Usuń
  4. Jak się chce mieć pieknie w piekny dzionek to rekawy trzeba zakasać, mam nadzieję, że pokażesz nam swoja kreację :))) gola nam strzelili :((( pozdrawiam kibica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie kreacja...to kiecusia...:o)

      Na tym polega piłka nożna, czasem nam strzelają, czasem my strzelamy...;o)Nie jest źle...:o)

      Usuń
  5. Cholera co Ty wyczyniasz, nie dość że Euro to Ty jakieś hopsa hopsa hopsa sa wyczyniasz, a gole nam strzelaja my strzelamy i nie ma kto kibicować!!!
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy Pomocnik Majstra wie,
      do 18-tej pracuje się !! :o)

      Usuń
  6. Pana N.to rozumiem, ale Ty... nie obawiasz się przyczajonego bolka? A co, jak cię dopadnie, kiedy już w pięknej kreacji szykować się będziesz do Godziny Zero? (czego oczywiście - broń Boże - nie życzę, żeby nie było, żem czarownica)...

    Wierszokletka jednak z Ciebie wspaniała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam Maryjanko...jak się setka Gości ugości to i "bolek" z głodu nie umrze...;o)

      Podziękował pięknie dygnąłwszy z gracją...:o)

      Usuń