niedziela, 1 czerwca 2025

WWW...

     Maj kręcił nami niemiłosiernie...

     Na Wrzosowisku: zakryj - odkryj, posadź - posiej, wytnij - wypiel...Ręce pełne roboty...;o)

     W Zaścianku: kup - przygotuj, spakuj - rozpakuj, wypierz - sprzątnij...Ręce pełne roboty...;o)

     Odpoczniemy w okolicach września...Trochę...;o)

     A wszystko przez czekający nas nowy projekt "WWW"...I nie o stronę internetową chodzi...

     Ale oprócz zajęć standardowych, trzeba ogarnąć "projekty w trakcie"...

No to Dziadkowie, w tak zwanym "międzyczasie", przymierzali, obcinali, przykręcali, i...

Wiecha !!

Boazeria na ścianach położona !! :o)

W Stodole zrobiło się milusio, cieplusio i cichusio...;o)

     Ale zanim Pan N. przykręcił ostatnią deseczkę, na Wrzosowisko dotarła tajemnicza przesyłka: 

Bardzo tajemnicza i bardzo ciężka...;o)

     I chociaż byliśmy przekonani, że apogeum głupoty osiągnęliśmy już dawno, ta przesyłka nam udowodniła, że z wiekiem głupota ewaluuje i pęcznieje w stopniu niewyobrażalnym...

Dwójka Emerytów postanowiła przetransportować ją, techniką egipską, na rolkach - samodzielnie...

Co nastąpiło później, nie nadaje się do publikacji...;o)

     Wysiłek mięśni był oczywisty, ale to nasze szare komórki przeszły test trudniejszy niż Mensa...

Dlaczego ??

     Bo gdzie sił brakuje (baba 50 kilo to nie jest dobry tragarz), albo ruszysz mózgownicą, albo polegniesz...;o)

Nie polegliśmy !!

Drzwi dotarły szczęśliwie (i w całości) przed stodołę...Ufff

     - Tu już mogą zostać...- wymruczał Pan N. ... - Żaden złodziej ich nie ruszy...

Nie odpowiedziałam, bo ledwie łapałam oddech...;o)

Wiedziałam jedno...Dwa takie Uparciuchy w życiu nie zostawią tych drzwi pod Stodołą, mając zaledwie kilka metrów do celu...

     Został "pryszczyk"...

     Odwrócić te drzwi "w szerz" i przejść przez otwór drzwiowy...W powietrzu...;o)

I tu należą się wielkie podziękowania Pani Fizyce...

     Kiedy drzwi stanęły na swoim miejscu, byliśmy z siebie bardzo dumni, byliśmy szczęśliwi i niewyobrażalnie zmęczeni (fizycznie i psychicznie)...

     Ale przed nami "WWW" !!

     Zegar tyka, Dziadkowie się sprężają...Marzenia trzeba realizować...;o)

16 komentarzy:

  1. Gratulacje, Wam nic nie straszne. WWW akcja wnuki wakacje wypoczynek.:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. W związku z tą historyją i temi drzwiami nasunęło mi się:
    1 No no no szklane drzwi do stodoły... :D
    2 Jak żem chodziła tak ze 40 lat temu po niemieckim miasteczku z koleżanką która od kilku lat w tym miasteczku mieszkała i zachwycałam się takimi różnymi przeszkleniami, między innymi oszklonymi drzwiami, to ona w pozycji pucfrau przywoływała mnie do zgrzebnej rzeczywistości mówiąc: A czy ty wiesz jak to się kijowo...myje :D
    3 No historia mojego oćca też mi przyszła na myśl, on też nie odpuszczał z ciężarami, nawet jak przepuklina wisiała mu już pomiędzy kolanami, nie skończyło się to dobrze, to ta jego przepuklina doprowadziła do jego śmierci!
    4 I jeszcze taka kwestia...oszklone drzwi to rzecz hmmm krucha taka bardziej, nie szkoda by było jakby się Wam omskły...
    A dlaczego ja tam mało entuzjastycznie, no bo po operacji brzusznej mego brata mówiłam jak do dziecka, aktywność fizyczna dostosowana do możliwości, no cóż nie docierało, efekt! PRZEPUKLINA brzuszna 6x5, to centymetry, a operacja może się zakończyć ponownym wyłonieniem stomii !!!
    A na koniec optymizmu trochu, fajowskie drzwi żeśta se sprawili :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że fajowskie !! ;o)
      A pomarudzić dobra rzecz...;o)
      (Kto mi będzie do stodoły zaglądał, czy szyby w drzwiach mam czyste ??) ;o)

      Usuń
  3. Fizyka to podstawa życiowej zaradności, a tak jej uczniowie nie lubią... Nie wiedzą jeszcze, jak się przydaje... Ja dzięki fizyce sama postawiłam, przestawiłam, zniosłam, przeniosłam, ponastawiałam wszystkie szafy, komody i szafki w mieszkaniu - bez rozkręcania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśmy mieli wyjątkowo nieudanych nauczycieli fizyki...🥴

      Usuń
  4. O matko, czapki z głów!
    Wam to starość nie grozi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne drzwi. Zapracowani jesteście na maksa. Ja ogarniam w domu nieskończoność. Zazdroszczę Wam wrzosowiska. Brakuje mi naszej pięknej działeczki. Trzymajcie się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jeszcze piękniejsze, bo już prawie osadzone...😆
      Poranna kawa w łóżeczku, z widokiem na kwitnące dzikie róże...Zazdraszczaj...😆

      Usuń
    2. Bardzo zazdraszczam i jednocześnie cieszę się z Wami. Super Gordyjko wszystkiego najlepszego. Wpadnij proszę do mnie na lekturke 😃❤️

      Usuń
    3. Dzięki za zaproszenie, ale z czasem na czytanie teraz u mnie kiepsko...Jak tylko doba mi się wydłuży to podreptam na lekturkę...;o)

      Usuń
  6. Trzymam kciuki za 3 W. To nie stodoła, tylko pawilon ogrodniczy, w sam raz na apartamenty dla wnuków. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku apartamentów jeszcze nie będzie, ale Wnuki się wcisną...;o)

      Usuń
  7. A nie mówiłam że z Was inteligentne pracusie??? Mówiłam albo pisałam przecież :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoł, brawa dla Was za tą stodołę. Wnuki będą miały znakomite miejsce do zabawy i odpoczynku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń