niedziela, 27 sierpnia 2023

Wakacje w pigułce...

     Zauważyliście, że lipiec się skończył ?? Hmmm...Właściwie to sierpień też się kończy...I wakacje się kończą...Echhh...

Trochę zaległości mam...;o)

To obejdzie się bez zbędnego ględzenia...

     Nowości podróżnicze 2023 ??

     Park Gródek w Jaworznie, czyli, jak to media nazwały: Polskie Malediwy...

     Do Malediwów to ma się jak Wrzosowisko do Księżyca, ale przekaz medialny się udał i tłumy walą "drzwiami i oknami" (czyli, wszystkimi ścieżkami)...

     Kolor wody na pierwszy rzut oka robi wrażenie...Temperatura wody też...;o) Ale, że to przybytek dla Nurków, więc skóra nie cierpnie...

Ujęcie w drugą stronę...

     A to już drugi zalew (zbiorniki powstały w wyrobiskach kamieniołomu), to już rzeczone Malediwy...;o)

     Drewniany podest przy brzegu, służący do pieszych wędrówek po kostki w wodzie...

Woda czyściutka...Rybki pływają...Kropka...

Co było fajne ??

Zejście z poziomu "0"...


Prawie pionowe, drewniane schody...;o)

I górka !!

     Po ogromniastych gofrach i kawie, postanowiliśmy wracać ścieżką przy jeziorze nurków...W połowie drogi okazało się, że nie jest to ścieżka, a wędrówka nią wymaga niezłej zaprawy...Tuż przy głębi, po ogromniastych głazach, a na końcu...

     - Niech państwo zawrócą !! - ostrzegały nas dwie mijane kobiety...- Tam nie ma wyjścia !!

??

Nie z nami takie numery...;o)

     Dochodzimy do końca ścieżki, a tam pionowa, piaszczysto-kamienista skarpa...

     Dziadziuś pytająco spojrzał na Babcię, a z Princeski wydobyło się pełne nadziei:

- Idziemy ?!

No !! Jak nie, jak tak !!

     Dziadziuś przecierał szlak, Babcia asekurowała, a Princesia jak kozica górska, ale rozważnie i sensownie, pokonywała kilkumetrową skarpę...

     Na szczycie, dwóch Panów (Dobre Dusze), wyciągało dłonie do kolejnych Wspinaczy...

Jakbyście zobaczyli wzrok Princeski na propozycję pomocy !!

Bazyliszek to byłby pikuś !! Pomagać Jej ?!

     I co było największą atrakcją "polskich Malediwów" ??

Skarpa !! ;o)

     Ale miejscówka, chociaż jeszcze skromnie wygląda, ma potencjał !! Żeby tylko tej skarpy nie zepsuli...;o)

     Park Doliny Białej Przemszy w Sławkowie...

Nowiutki, farbą pachnący...


     Ten "pająk" był głównym celem podróży...Wrażenie robi konkretne, zasiedlany głównie przez Nastolatków...Na Sześciolatkę w kasku patrzeli wszyscy bez wiary...A Ona weszła, zeszła i stwierdziła, że to nudne jest...;o)


Siłownia dla dorosłych w stylu "ninja" spodobała się znacznie bardziej...


Teren jest świetnie zagospodarowany i utrzymany...Plac zabaw, ścieżki edukacyjne, sadzawki, tężnia, boiska...

     A czystość wody w Białej Przemszy ocenił nasz ekspert...I strasznie go do tej wody "wciągało" (chociaż nie przepada za kąpielami)...

     Ale hitem okazała się "tyrolka"...



 I "dzikie ścieżki"...Bo czym trudniej, tym lepiej...;o)

     Ale nic nie przebije...


Echhh...