piątek, 21 lipca 2023

Trzecia Potęga...;o)

     Ale się porobiło...Teraz to mnie blog zarósł chaszczorami i nijak pędu do bazgrania znaleźć w sobie nie mogę...Ech, te wakacje...;o)

     Nie ma to tamto...Czas na przymus bezpośredni i użycie klawiatury...Tfu, tfu..."Podkaszarki"...

     A mam taką...Najmilejszą !! Na imieninowy prezent otrzymaną...;o)

     Cudna jest po całości, bo hula (na pohybel Obajtkowi) na Słoneczko !! Właśnie leżakuje, bo się akumulatorek ładuje...A Gordyjce pyszczek się cieszy o tak:

     Ciapelutek mam wypaśny, ale tylko w przechowaniu, bo głowa od tego ciapelutka jest czasowo zajęta innym nakryciem...Ale o tym pewnie jeszcze wspomnę, jak mi podkaszarka całkiem klawiatury nie zasłoni...;o)

A napracowała się bestyjka nieźle, szczególnie w czerwcu, jak się Dziadkowie razem z Wrzosowiskiem na Gości szykowali...Nie byle jacy Goście mieli zjechać...Goście z Najwyższej Półki !! ;o)

     Bo kiedy Dziadkowie mają "najlepsiejszy" urlopek ?? No kiedy ??

Wiadomo !!

     Urlopek z Wnukami to jest to, co Dziadkowie lubią najbardziej !!

No to się szykowali...

     Lucky pilnował leżaków...

I skrupulatnie sprawdzał, czy trawa na "boisku" równo została przycięta...


 Owoców na poletku pilnował nasz ochroniarz Ziutek...

To Dziadkowie mogli się zająć ważniejszymi sprawami...;o)

     Pomni hasła: "Babciu, jaka ja jestem głodna" (całą noc nic nie jadłam), zaczęliśmy od wyposażania i zabezpieczania kuchni...


     Mimo naszego "jojczenia" Młode Wilki spisały się całkiem nieźle...;o) A kuchnia i jadalnia w te upały spisuje się znakomicie...;o)

     Teraz czas na wyposażenie podstawowe...

Wodny ślizg z "fontannami"...

Hamaczek, huśtawka i bujadełko...

     I hit tegoroczny...Pomysł i wykonanie: Dziadek !! ;o)

Opona na haku...

Babcia dołożyła tylko siedzisko, żeby jej Wnuki nie powypadały...

     Opona kręci się jednocześnie wzdłuż osi i po orbicie...Prędkość ?? Niewyobrażalna !!

Babci od samego patrzenia błędnik wysiada...

Ale na "kręcacza" się nadaje...;o) Chociaż najlepsi w tej kategorii są Dziadziuś i Misiowy Tata...;o)

     Księciunio korzystał z rozsądkiem...Ale Princeska...Echhh...

     Princeska zsiadała z opony tylko po to, żeby włazić na drzewo (zapobiegawczo dołożyliśmy metr zabezpieczeń z łańcuchów (na drzewo oczywiście)...;o) No i Babcia na listę bagaży wpisała kaski...;o)

     Jeśli Babcia kocha wspinaczkę i łańcuchy, to Princeska je uwielbia...;o)

     Nie mogło zabraknąć zabawek...

I basenu...


Tak, tak...Dobrze widzicie !!

     Tygrysek na Wrzosowisku !! ;o)

     Dziadkowie uszczęśliwieni do trzeciej potęgi...;o)